

Ktos wyjasni jak to jest, taser "szczypie" tylko przez chwile i ofiara pada czy tez razenie trwa dluzej i dlatego tak lezy bezwladnie?
kubol napisał/a:
Ktos wyjasni jak to jest, taser "szczypie" tylko przez chwile i ofiara pada czy tez razenie trwa dluzej i dlatego tak lezy bezwladnie?
Wyjaśniam.
Przerażone zwierzęta "sztywnieją" na jakiś czas.

kubol napisał/a:
Ktos wyjasni jak to jest, taser "szczypie" tylko przez chwile i ofiara pada czy tez razenie trwa dluzej i dlatego tak lezy bezwladnie?
taser przy wystrzale wali prądem przez ileś tam sekund, potem przestaje, ale tak długo, jak masz elektrody wbite w ciało pacjenta, tak długo możesz go j🤬 prądem. Jak elektroda się urwie czy cały kartridż wyjmiesz, to możesz gościa walić prądem "na dotyk"
Turor i eliveruss, zrobiliście mi dzień waszymi komentarzami, dzięki.
bambo jak padł to nawet pomachał- czyżby kultura dochodziła razem z prądem ?
