

Jeszcze nie widziałem żeby sobie ktoś pakował deskę do odbytu z wyskoku. To powinno iść na harda



Oła... kość ogonowa... to musiało boleć...
Po chwili namysłu dochodzę do wniosku że powinienem sobie zmienić nicka na Lieutenant Obvious (bo kapitan już zajęty...)
Po chwili namysłu dochodzę do wniosku że powinienem sobie zmienić nicka na Lieutenant Obvious (bo kapitan już zajęty...)

Jaki fajny głosik miał po tym "skoku" chyba to nie tylko była kość ogonowa
