

Halman napisał/a:
raz wylać to jeszcze nie p🤬da...
ale mówimy o całości czy liczymy każdy kubek z osobna?
Po sprawności i łysym łbie wnioskuję iż nie raz już chciał brodę zgolić, ale mu nie wyszło.


@~Angel
Wyj🤬bym go z pracy i nie wypłaciłbym ani k🤬a grosza
Wyj🤬bym go z pracy i nie wypłaciłbym ani k🤬a grosza

To nie był jego dzień.

podpis użytkownika
Nie wylewaj waćpan wina!
luxpiotr napisał/a:
Ojej, dramat alkoholika, piwo się rozlało. Co to będzie?
już ci tłumacze tu nie chodzi o alkohol tylko jak można być taką fajtłapą,niezdarą.
chytry dwa razy traci - nie chcialo sie nosic dwa razy, to będzie zlizywał

Ja kiedys oblalam Krwawa Mary szefa ubranego na bialo. Innym razem, pierwszy dzien pracy (test) i mialam cala tace alkoholu przyniesc do stolika chlopakow. Przyszlam do nich, kucnelam zeby sciagnac drinki i wszystko poszlo sie jebac. Przeprosilam, powiedzialam, ze pierwszy dzien pracy i dostalam niezly napiwek.