Zbliżają się urodziny teściowej, toteż zięć pyta:
- A mamie co byłoby potrzebne, jakieś życzenia odnośnie prezentu?
- Nie, nic materialnego, nic doczesnego nie potrzebuję. Może aby nabożeństwo na moim pogrzebie odprawiał sam papież...
Zięć na chwilkę wyszedł, a gdy wraca, od progu cieszy się:
- Jest, udało się.
- Co się udało?
- Zaklepałem mamie termin na dziesiątego.
Udostępnij na Facebooku
Skopiuj link
Najnowsze badania archeologiczne udowodniły, że dowcip ten wymyślił Ramzes II, 3000 p.n.e
konto usunięte
2012-08-03, 10:43
@up ahahaha ale śmieszne, zabawny jesteś...Ramzes II no nie mogę! -_-
Jeśli faktycznie miał to być Ramzes II, pomyliłeś się o ponad 1700 lat.
konto usunięte
2012-08-03, 18:44
i po co próbować napisać coś śmiesznego? tylko kretyna można przez swoją niewiedzę zrobić
konto usunięte
2012-08-04, 1:35
Psilocke napisał/a:
Najnowsze badania archeologiczne udowodniły, że dowcip ten wymyślił Ramzes II, 3000 p.n.e
Mam filmik jak Ramzes przechodzi przez drzwi
konto usunięte
2012-08-04, 12:54
Znowu uśmiałem się jak pedofil w domu starców
konto usunięte
2012-08-04, 13:43
Oj niby narzekamy na te teściowe, a tutaj kolega ostatnio wstawił zdjęcie cycuszków swojej
Wiedza, niewiedza, przynajmniej zmusiłem was do odpalenia google i sprawdzenia czegokolwiek.
Jakbym miał pisać książki historyczne to bym na UW robił a nie na sadisticu pisał.
Niektórzy pomimo napisania tego wielkimi literami nadal nie rozumieją istoty ironii.