


Jakbyśmy żyli w normalnym państwie to takie auta widzielibyśmy codziennie na drodze.
Jakbyśmy żyli w normalnym państwie, to kierowca tego auta byłby uświadomiony i nie zachowywałby się jak dzikus.
Jakbyśmy żyli w normalnym państwie, to kierowca tego auta byłby uświadomiony i nie zachowywałby się jak dzikus.
Jakbyśmy żyli w normalnym państwie to można by sobie wyskoczyć swoim autkiem na tor leżący na przedmieściach i pojeździć sobie za rozsądne pieniądze dla wyżycia się, a nie dymać np do Kielc i płacić kilkaset złotych za zrobienie paru kółeczek ekscytując się, że mamy przecież wypasioną pływalnię narodową. A spróbuj poupalać swoją zabawkę późnym wieczorem na pustym parkingu pod supermarketem na zadupiu lub nawet polatać bokami po śniegu. 300 zł i 6 pkt. karnych za spowodowanie zagrożenia w ruchu lądowym

podpis użytkownika
Angel! Możesz się p🤬lić z tymi ostrzeżeniami j🤬y hipokryto!Przepraszam, ale co do komentarza oblanego piwskiem [Fransq].
Chodząc po Warszawie można zobaczyć "egzotyczne" auta. Widziałem już Lambo, Astony Martiny, Porsche, Lincolny, mase bmw i jeszcze wieksza mase mercedesow.... a i te śmieszne amerykańskie muscle car'y
W Krakowie to samo. Takich gt-r'ow jest na potege.
podpis użytkownika
i choj !Jedynie Lambo widac rzadko

Jakbyśmy żyli w normalnym państwie to takie auta widzielibyśmy codziennie na drodze.
Na latarni lub drzewie


A co do tych pojazdów pomocy drogowej - no takie sposoby omijania podatków. Kiedyś popularny sposób na kratkę.
Ostatnio bardzo popularny i bardzo opłacalny sposób na samochód pancerny z sejfem. Teraz pomoc drogowa.

Od jakiegos czasu mieszkam w UK. Jaguar, Bentley, Porsche, Ferrari, a nawet takie cuda jak Ariel, Caterham, Morgan, radical sa na porzadku dziennym..
Jedynie Lambo widac rzadko
W UK takie samochody to nic takiego. Pojedź do Londynu to nie będzie marki, której nie zobaczysz. Może FSO nie.