20
275
i po c🤬j mi takie głośniki? po co w ogóle coś takiego robić... chyba tylko żeby laryngolodzy mieli co robić.
Rems napisał/a:
i po c🤬j mi takie głośniki? po co w ogóle coś takiego robić... chyba tylko żeby laryngolodzy mieli co robić.
Laryngolodzy i ortopedzi, bo bas musi łamać żebra
Inferno88x napisał/a:
ortopedzi, bo bas musi łamać żebra
co k🤬a
od żeber to jest chirurg, ortopeda jest od stóp, nóg
@up Ortopeda nie zajmuje się tylko nogami (chociaż kojarzy się z łacińskim "pedes" i greckim "pode", co znaczy stopy). Ortopeda to lekarz od szkieletu i narządu ruchu.
A później będzie "coś mi grzechocze, ciekawe co to może być".
podpis użytkownika
Gdzie sie wpisuje podpis pod postami?!
C🤬jowe, zero jakości dźwięku pewnie :/ Nie to, że nie jestem zwolennikiem dobrego p🤬lnięcia ale to ma czysto i ładnie grać a nie nak🤬iać samym bassem i nic poza tym nie słyszeć
@ Inferno88x
Tak w ogóle to układ ruchu dzieli się na mięśnie (czynny) i szkielet (bierny).
Tak w ogóle to układ ruchu dzieli się na mięśnie (czynny) i szkielet (bierny).
wikter napisał/a:
@ Inferno88x
Tak w ogóle to układ ruchu dzieli się na mięśnie (czynny) i szkielet (bierny).
Dobrze, Panie Doktorze. Zapamiętam
K🤬a kiedyś pod blokiem banda łysych cepów też do golfa II podłączyli takie wypaśne głośniki i na całą p🤬dę jakieś gówno dali - gdyby to jeszcze byli chemical brothers to przeżyłbym, ale to było jakieś wiejskie techno.
W każdym razie tak z 20 minut pograli i c🤬j i przestało. Coś tam pogrzebali i znowu 20 minut i stop. No to patrze przez okno a te barany w golfie i jakiejś starej astrze wyczerpali niezmieniane pewne od 10 lat akumulatory
W każdym razie tak z 20 minut pograli i c🤬j i przestało. Coś tam pogrzebali i znowu 20 minut i stop. No to patrze przez okno a te barany w golfie i jakiejś starej astrze wyczerpali niezmieniane pewne od 10 lat akumulatory
