Chce, żeby pierwsza zasada studentów prawa była taka sama jak pierwsza zasada w "Fight Club"
Witaj użytkowniku Sadol.pl,
Lubisz oglądać nasze filmy z dobrą prędkością i bez męczących reklam? Wspomóż nas aby tak zostało!
Dalsze istnienie serwisu jest możliwe jedynie dzięki niewielkim, dobrowolnym wpłatom od użytkowników.
Prosimy Cię zatem o rozważenie wsparcia nas poprzez serwis Zrzutka.pl abyś miał gdzie oglądać swoje ulubione filmy ;) Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (
więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę
już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
No, powiedzmy... Ani to śmieszne, ani super błyskotliwe, ale w sumie się nadaje.
Niech k🤬y zobaczą.
jeżeli ta zasada brzmi "nie czytajcie dowcipów mateusosa" to jestem za
Ci co p🤬lą, że studenci prawa się chwalą swoim kierunkiem, już chyba prześcigli ich w p🤬leniu o ich p🤬leniu
Tak samo jak z klubem mimów.
Przyszedł raz do mnie do firmy taki jeden darmowy stażysta z urzędu pracy... Pierwszy dzień w pracy dostał do ręki miotłę. Od razu zaczął się rzucać że on jest przecież po studiach prawniczych. K🤬a, no tak nie będzie z nim łatwo. Dobra, student, wszystko Ci wyjaśnimy- więc to urządzenie to jest miotła, a używa się jej tak...
konto usunięte
2016-03-18, 15:43
Widzę że tu powyżej się paru studentów prawa znalazło
jjjkkkfff napisał/a:
Przyszedł raz do mnie do firmy taki jeden darmowy stażysta z urzędu pracy... Pierwszy dzień w pracy dostał do ręki miotłę. Od razu zaczął się rzucać że on jest przecież po studiach prawniczych. K🤬a, no tak nie będzie z nim łatwo. Dobra, student, wszystko Ci wyjaśnimy- więc to urządzenie to jest miotła, a używa się jej tak...
A na jakie stanowisko przyszedł pracować?
Ostatnio się tak uśmiałem krojąc cebule...
1408
2016-03-18, 15:59
Studiuję prawo, więc wiem, że raczej do tego nie dojdzie.
Jeżdżenie po studentach prawa zrobiło się już tak nudne, że tylko jacyś p🤬leni idioci po nieudanej hemisferektomii dalej wrzucają te bzdury i się tym podniecają. To samo tyczy się żartów z wegetarian, Wojtyły, religii i ż__ów...chociaż nie, dowc🤬y o ż__ach zawsze będą śmieszne (w końcu sam Jahwe chciał, żeby wszyscy nienawidzili jego naród.)
Nie, nie jestem studentem prawa. Studiuje kognitywistykę.
Tak, tak samo jak student prawa będę w przyszłości bezrobotny...j🤬y śmieszku z gimnazjum.
konto usunięte
2016-03-18, 16:04
w sumie to chyba już obowiązuje, bo nigdy nie słyszałem, żeby student prawa mówił coś o fightclubie
Ostatnio na trasie Przemyśl - Wrocław jechałam w przedziale z kilkoma panami. Zwykle w nosie mam towarzystwo, no ale w końcu spojrzałam z kim jadę. Przede mną koleś - zwykły jakich wielu, ale widzę, że patrzy. To też patrzę. A ten sięga do torby i wyciąga kodeks karny. I od tej pory świat nie istnieje. Najlepsze, że patrzył wieki w jedną kartkę i jestem pewna że z tym nieobecnym wzrokiem to była zwykła poza. Nie minęła cholerna minuta, a chłopak po mojej prawej patrzy na kolesia numer jeden, odkłada jedzenie i wyciąga kodeks cywilny (o ile dobrze spojrzałam, ale jakiś kodeks na pewno). I do samego Krakowa obaj patrzyli w jedną stronę jak w obrazek, myśląc o niebieskich migdałach.
To był dzień kiedy wzięłam na poważnie kawały o studentach prawa.
konto usunięte
2016-03-18, 16:22
@Hochsztaper
nie no kogniwistyka raczej nie jest taka zła, fakt nic o tym nie wiem

ale myślę że jakby połączyć to z równoległym studiowaniem informatyki (programowania) to potem jakąś pracę by się znalazło zwłaszcza przy obecnym rozwoju kierunku informatyki i sztucznej inteligencji
Nie pierwsza, a pierwsza oraz druga.
"1. Dont talk about fightclub
2. Dont talk about fightclub"