

Miałem podobną jazdę, uzależnienie od Xylometazolinu niestety swoje robi

podpis użytkownika
Umysł jest jak spadochron. Nie działa, jeśli nie jest otwarty.
Suddenly Psychotic napisał/a:
Miałem podobną jazdę, uzależnienie od Xylometazolinu niestety swoje robi
![]()
Ja jestem uzależniony od Afrinu




ojap🤬loza! Najwieksza koza świata ... ! Powinni ją odrazu do inkubatora wj🤬 , pewnie by coś urosło .



Mi na ostrym dyżurze "lekarz" w złamany nos napchał bandaży...
Myślałem że się zesram jak samemu sobie to wyjmowałem , a przykleiło się to ścierwo bardzo głęboko...
Czułem jak bym od mózgu skrzep odklejał, a to się ciągnęło i ciągnęło... generalnie nie polecam łamać nos i jeszcze trafić do "specjalistów"
Myślałem że się zesram jak samemu sobie to wyjmowałem , a przykleiło się to ścierwo bardzo głęboko...
Czułem jak bym od mózgu skrzep odklejał, a to się ciągnęło i ciągnęło... generalnie nie polecam łamać nos i jeszcze trafić do "specjalistów"
Tak to jest jak się włosy w nosie karczuje, potem leci wszystko po kolei, liście, ptaki i inny syf.
podpis użytkownika
"Potrzebna mi ta parada jak pieprzona dziura w głowie" - J.F. Kennedy
na mój gust zapalenie zatok, lekarzem nie jestem wróżyć mogę

podpis użytkownika
Garbate nosy w atmosferę