

lokal.szczecin napisał/a:
i jeszcze sp🤬olil!
Tym wyjazdem to chyba mnie najbardziej rozj🤬

Mam wrażenie, że się życzliwie uśmiechnął, przywitał się grzecznie i grzecznie odjechał.
A tak szczerze, to co mogło się stać? To gówno automatem raczej nie jest żeby pomylił hamulec z gazem, w poślizg też nie wpadł. Naj🤬y ?
Myślałem że kobita na pół przecięta, a tu cała i jeszcze lezie.
shoe5maker napisał/a:
Myślałem że kobita na pół przecięta, a tu cała i jeszcze lezie.
Złego licho nie bierze


Jak wysiadł, to myślałem że jej stary wpadł na jej randkę
- Przepraszam. Nic wam nie jest ?
- No ledwo żyjemy.
- A, ok. To ja sp🤬alam. Nara.
- No ledwo żyjemy.
- A, ok. To ja sp🤬alam. Nara.
Bardzo ciekawe zajście. Facet przeżył spadające klapki po wypadku, a mimo to przeżył (?). Ma ktoś jakieś info, czy czasem nie jebnął na "covid", czy coś w tym stylu po tym zajściu?
shoe5maker napisał/a:
Myślałem że kobita na pół przecięta, a tu cała i jeszcze lezie.
Tłuszcz zamortyzował.
podpis użytkownika
Si vis pacem, para bellum.