Kierownik miał problem z odczytaniem traktorka przed sobą, po wszech istniejącym pustostanie przy amerykańskich autostradach i tym w swojej łepetynie.
Traktożysta
Udostępnij na Facebooku
Skopiuj link
Nie dadzą w spokoju się wysikać...
Sądząc po parametrach drogi, był na niej zakaz poruszania się rowerami, czy też maszynami rolniczymi. Jakby dziadek przeżył, na 100% tłumaczyłby, że on jechał kawałeczek, tylko tutaj, niedaleczko.
No bo jak by to był traktorzysta, to pewnie by przeżył...
Butelkę wymieniał na pustą
Cezzar napisał/a:
a o co hodzi?
Z Ciebie widzę orzeł.... nie, jaszczomb ortografii
No tu niestety nie dało się nic zrobić, traktorkowiec swoim nagłym manewrem sprowadził na siebie zagładę
tars
2025-02-18, 21:25
Ktoś przetłumaczy opis na polski?
o co chodzi z tymi butelkami?
esa napisał/a:
o co chodzi z tymi butelkami?
Ty tak serio?
jak widac w USA tez sa butloszczochy...
esa napisał/a:
o co chodzi z tymi butelkami?
Też w to nie wierzyłem - tirowcy naprawdę leją do butelek w czasie jazdy...
Takafura napisał/a:
Też w to nie wierzyłem - tirowcy naprawdę leją do butelek w czasie jazdy...
ale jak? wczasie jazdy? a ci w osobówkach jak sobie radzą?
esa napisał/a:
ale jak? wczasie jazdy? a ci w osobówkach jak sobie radzą?
My w osobówkach jak ludzie - kibel na stacji benzynowej lub do lasku...
elim
2025-02-19, 16:06
Ten traktor nie ma nawet tablicy rejestracyjnej więc wygląda jakby nie był dopuszczony do poruszania się po drogach publicznych, do tego to jakaś samoróbka poruszająca się tempem spacerowym, dziadek sam sobie jest winny tego że takim czymś poruszał się po drodze szybkiego ruchu, to tak jakby po prostu zahamować auto na autostradzie, zostałoby ono zaraz zmiecione z jezdni.