

z tego co widać to jest strażnica sądząc bo ilości garaży , i prawdopodobnie się zj🤬o auto a Ci nie mają co robić to asekuowali .no chyba że się myle to coś czuje że wylecą szybko z roboty
Nie łatwiej było zadzwonić do jednostki straży pożarnej i wezwać strażaka do przestawienia pojazdu oraz nałożyć ewentualny mandat na miejscu?
podpis użytkownika

@nie. Bo tak to jeszcze trzeba zapłacić za lawetę (jakiś znajomy zarabia) i za parking (drugi znajomy zarabia). A na samym mandacie by gówno zarobili bo im UM nic nie odpali.


bardzo dobrze, że odholowali. jeśli nie stali na gwizdkach, nie są na interwencji. jeśli nie są na interwencji to jakim prawem stoją na zakazie? proste.