

kapitanem tego statku był Oliver Kruess . Statek w okresie od listopada do lutego rejsował na półkuli południowej i odwiedzał miejsca jak -Antarktyda, Falklandy, Chile, Ushuaia, Argentyna. W okresie od marca do maja, statek pływał po wyspach południowego Pacyfiku. W niedzielę, 30 kwietnia 2000, około 4 czasu lokalnego statek uderzył w rafę. Nikt nie zginął
podpis użytkownika
Gdyby ludzie rozmawiali tylko o tym, co rozumieją, zapadłaby nad światem wielka cisza.
Może ten Oliver Kruess to stary od Francesco Schettino tego co wyj🤬 Costa Concordia.


Jakby ktoś chciał zobaczyc na włąsne oczy to wklejcie to do google maps: -9.022916,160.123179

ale bym pozwiedzał taki wrak statku... u nas to na ,,rafie" można jakieś kalosze znaleźć

Odkrywca Świata utknął na pieprzonej mieliźnie. Cóż za ironia losu.
Czyli domyślam się, że nie łatwo będzie go wyciągnąć? Musiał być dobrze ubezpieczony, że właściciel go olał. Andrzej ze szwagrem go za jakiś czas zholują do na złom
