606 napisał/a:
Poruszenie jest, bo z nas obu obawiam się, że tylko ja r🤬am "coś" porządniejszego niż przyj🤬ą studentkę z animacji kultury, a ty sapiesz i miotasz się jak niewyżyty spaślak.
Pozwoliłem sobie na odmienne od ciebie zdanie poparte k🤬a doświadczeniami w życiu (studenckie miasto, 90% ludzi jakich znam to j🤬i studenci, niemal wszystkie moje kobiety były studentkami z różnych kierunków, od żałosnej filozofii i ASP przez k🤬a akademię medyczną i bezpieczeństwo narodowe) i OGROMNA ilość studentek to kretynki. To, że dziewczyna jest na studiach nie oznacza, że jest inteligentna, zwłaszcza w Polsce.
I o TO mi chodziło, ty ubogi intelektualnie agresywny mentalny gimbie.
Poza tym pracuję w prywatnej firmie jako koordynator-kierowca, mieszkam ze swoją kobietą w (uważaj) własnym mieszkaniu na ciężkim kredycie i nawet nie jestem gruby (niestety staram się przytyć, bo brakuje mi 8 kg do wymarzonej wagi). No przej🤬y szerlok z ciebie.
Wpadł k🤬a imbecyl i obraża, "szybki" lopez, pies na baby, ja p🤬lę 
Chyba tu komuś żyłka pierdząca p🤬lnęła. Fakt, może za mocno poleciałem, byłem jeszcze pijany więc ze skruchą mogę Cię przeprosić za przezwiska.
Ja wiem że jest masa kretynek na studiach, ale głownie mi chodzi o to, że tylko im jest przypisywany oral (temat). Chę wyjąśnić że wszystkie sa do tego zdolne! Każda ma w sobie trochę "kurewki" te puste oraz te które z którymi wytrzymasz resztę życia. Napisałem że z tym zjawiskiem dopiero spotkałem się na studiach, a Ty wyskoczyłeś jakbyś wszystkie studentki wrzucił do jednego worka. Studiuję kierunek wojskowo-lekarski, szczerze to kilka lat temu, gdy przychodziłem na studia byłem przekonany że nic tam ciekawego nie spotkam, prócz cnotek z lekarskiego i patologi z położnictwa. Jednak zostałem mile rozczarowany, a na dodatek mam dobry kontrast poziomu intelektualnego względem spraw łóżkowych na uczelni kobiet, już nawet nie chodzi o to co samemu udało mi się sprawdzić, ale też wymiana zdań między kumplami z roku, czy braćmi, którzy też tam studiują.
Ps: sic! jestem znów wcięty (końcówka sesji) mam nadzieję że tym razem nikogo nie obraziłem i się nie rozpisałem z glupotami.
więc musi zabawiać sie z odkurzaczem 