

Na bank p🤬da za sterem. Tylko baba potrafi odj🤬 taki szajs.
jezdze tamtedy codziennie. 1-2 razy w tygodniu ktos mi sie tak tam wp🤬la. Zawsze marzylem o tym, zeby goscia odbic w te wlasnie barierki.
Mogę się założyć że baba, a do tego tłumaczyła się, że przecież w lusterku nikogo nie widziała, to nie wie jak to się stało
jazio21 napisał/a:
jezdze tamtedy codziennie. 1-2 razy w tygodniu ktos mi sie tak tam wp🤬la. Zawsze marzylem o tym, zeby goscia odbic w te wlasnie barierki.
masternik napisał/a:
To jest tak standardowe i cykliczne tam że juz nudne...
Na tym skrzyżowaniu jest jeszcze drugi punkt kolizyjny. Dla kierowców jadących Łopuszańską w kierunku Kleszczowej. Zielone światło dla zjeżdżających z ronda zapala się dużo wcześniej niż dla wjeżdżających na rondo i właśnie oni ładują się na skrzyżowanie na rympał, prosto pod samochody jadące z kierunku Pruszkowa do centrum.
35i napisał/a:
Na tym skrzyżowaniu jest jeszcze drugi punkt kolizyjny. Dla kierowców jadących Łopuszańską w kierunku Kleszczowej. Zielone światło dla zjeżdżających z ronda zapala się dużo wcześniej niż dla wjeżdżających na rondo i właśnie oni ładują się na skrzyżowanie na rympał, prosto pod samochody jadące z kierunku Pruszkowa do centrum.
Taka sytuacja jest na wielu rondach. Aleje przy Popularnej - klient wjechał na czerwonym (bo właśnie było zielone, ale do zjazdu) i jeszcze nabluzgał kierowcom, którzy na niego trąbili.
Kiedy to było, bo nic nie słyszałem o trzęsieniu ziemi w Warszawie