


cóż, każdy kto się ściga raczej wie co w takiej sytuacji zrobić

To. że skręcił w prawo to mógł być odruch, ale, że dodał gazu w tym momencie to mistrz

A tam gadacie że mistrz.
Na samym końcu przywalił ostro w krzaczek. Pewnie cały przód skasowany
Na samym końcu przywalił ostro w krzaczek. Pewnie cały przód skasowany

podpis użytkownika
ironią w ryj

przec🤬j i tyle, już widzę jak mistrzowie z sadistica wychodzą z takiej sytuacji


Tytuł napisany na początku to po węgiersku "Walka z fizyką". Zaiste


Może i opanowany ze skillem niezłym, jednak nie zmienia to faktu, że się wj🤬 w te opony ;P