Czymże byłby ten portal, gdyby nie prawa fizyki
Aż dziw bierze, że się na 2 części nie złamała...
Opel Szpachlibra jest tragicznie źle wyważonym autem. Nie da jej się uratować z żadnego, nawet najmniejszego poślizgu powyżej około 50 km/h.
kothletino napisał/a:
Aż dziw bierze, że się na 2 części nie złamała...
Większość szpachlówek od dłuższego czasu jest z włóknem szklanym, a poza tym nawet najtańsze spojlery są z duraplastu więc każdy młodszy posiadacz Calybry automatycznie wzmacnia konstrukcję o 300%.
Tak się śpieszył, że zdążył na własny pogrzeb.
podpis użytkownika
Chcesz LEGALNIE 90g MM na własny użytek? >> Wbijaj na naszą grupę MM <<
Medyczna Marihuana jest TAŃSZA w aptece niż u dilera ok 15-30zł/g !
Wg mnie nie miał zapiętych pasów - widać na filmie
TT4
2017-06-10, 11:44
Up wg mnie jesteś równie zabawny jak Mariusz Czajka
A Szpachlibra niewzruszona bo piąty raz taki wypadek przechodzi.
Calibra - 1 400 zł.
Spojlery, zmniejszony prześwit, felgi 17", przydymione lampy, przyciemnione szyby, chip tuning, turbosprężarka, zderzaki, nadkola, naklejki, kubełkowe fotele, zajebista kierownica, wyj🤬e radio z gpsem i wielkim ekranem, klatka w kabinie, diamentowa gała biegów, 6-biegowa skrzynia, modne filtry paliwa i powietrza, instalacja LPG - 30 000 zł.
Mina właściciela, kiedy Calibra wzięta na podnośnik sypie się od dołu, ponieważ wj🤬o 30 koła w nadwozie, a nic w podwozie - Bezcenne.
k................x
2017-06-10, 18:44
Nie zapiął pasów? I bardzo dobrze!
Czepiacie się. Po co ta fala nienawiści do auta? Przecież to trzeba być naj🤬ym w trzy dupy albo ślepym, żeby przy wyprzedzaniu zahaczyć o pobocze. Ewentualnie mogło być trochę ziemi rozsypanej na tym łuku i dzięki temu przyczepność była jak na mokrym. Jakiś zarozumiały smark bez doświadczenia prowadził i oto efekty.
Jestem ekspertem.
q................p
2017-06-10, 19:25
Lecę bo chcę, lecę bo życie jest złe...
gratulację dla kierowcy calibry, że nikogo ze sobą nie "zabrał" do wieczności...
Opel Calibra - Porsche dla murarzy...
Za mały ten spojler zamontował, brakło docisku i wyj🤬o go w pole.
Jakby przykleił jakieś póltora metrowe skrzydło, bo leciałby jak po sznurku.
A tak na serio, szkoda mi tylko Calibry. W swoim czasie to było fajne autko, ale oczywiście opinię zj🤬y mu takie tuningowe ananasy.
Nie zapomnę jak znajomy kiedyś podjechał do mnie Calibrą, po 5 minutach jazdy mówię mu, że chyba ma dziurę w tłumiku - a on mi na to, że nieee, to taki sportowy wydech.
Brzmiało gorzej niż źle, a on był z tego dumny...