




Czy "biolog od motylków" jest dla Ciebie synonimem zoologa, etologa, ewolucjonisty i biologa ewolucyjnego? Sprytnie dobierasz słówka, by człowieka z całymi jego dokonaniami umniejszyć. Niestety dla Ciebie jest to bardzo żałosna i niskich lotów zagrywka...
Heh, nic nie wiesz na temat swojego Guru. Swoje badania na temat ewolucji prowadził na gatunku motyla. Na tym w zasadzie kończę dyskusję z tobą bo widzę, że wiedzy nie masz żadnej, a opinię masz jaką masz. Menele też mają swoje przekonania.
No powiem Ci, daleko się nie zagalopowałaś ze swoją inteligencją... no chyba, że uznajesz na ziemii jakieś autorytety w kwestii znajomości boga oO
To nie ma ani ładu ani składu i jest bez sensu.
Nie uznaję żadnych autorytetów bo to jest indywidualna sprawa każdego człowieka. Można o tym dyskutować, ale nie jak Dawkins czy ten chłopek PanKapitan. Bez obrażania czy wyśmiewania i w ściśle określonym towarzystwie. Już nie można normalnie internetu przeglądać bo "ateiści" wszędzie wtykają temat religii.
Proszę Cie. Skoro nawet gimbusy mają poniekąd świadomość zjawiska, a tym bardziej jego daleko idących implikacji, tzn że problem jest kurewsko prosty. Chyba już czas zacząć nazywać rzeczy po imieniu. Schizofreników wypadało by leczyć, paranoidalnych zamykać. Tych dwoje definitywnie zamknąć.
Oczywiście ci z filmiku muszą mieć jakąś chorobę psychiczną, ale to nie powód żeby najeżdżać na innych wierzących.
Słyszałeś o eksperymencie Rosenhana?





Twoje poprzednie posty skutecznie zraziły mnie do czytania twoich wypocin. Szkoda mi na to czasu. Nie ma się do czego odnosić. Sprawa wygląda tak, że wyśmiewasz religię jak gimbus i tu nie ma o czym dyskutować. A argumentów na to używasz jak ten twój Dawkins, który zdaje się stwierdził że w swoim zawodzie nie zarobi i postanowił wykorzystać popularność ateizmu i wypuścić kilka książek. Jeszcze nie widziałam żeby ten kretyn w jakiejś debacie przedstawił jakieś argumenty, próbował coś wyjaśnić logicznie. Powtarza się tylko w kółko o urojeniach.
Dlatego wolę Hawkinga, który przynajmniej argumentuje swoje tezy, chociaż też mnie nie przekonuje do końca.
Apriorycznie przyjmujesz religijną mitologię, a ze sceptycyzmem odnosisz się do słów ludzi nauki? Jakież to typowe.


Apriorycznie przyjmujesz religijną mitologię, a ze sceptycyzmem odnosisz się do słów ludzi nauki? Jakież to typowe.![]()
No co ty za bzdury klepiesz. Sama jestem agnostyczką, ale nie obrażam kogoś kto wierzy w Boga. I nie mówię, że jestem sceptyczna, tylko nie do końca mnie przekonują wnioski Hawkinga. A bredzenie Dawkinsa już w ogóle to człowiek, który stawia tezy, ale ich niczym nie popiera.

Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na ukrycie oznaczeń wiekowych materiałów zamieszczonych na stronie