Jakoś tak się smutno zrobiło
konto usunięte
2013-09-17, 20:06
masz szczeście że cie tam helupiarz igłą nie przeatakował , to pewnie teraz ich zakład
staffior -> zgadzam się w większości z tym co piszesz.
Pamiętaj jednak, że jest coś takiego jak spirala zadłużenia. Zadłużenie raz powstałe, z roku na rok się powiększa - większość niewypłacalnych dłużników też zaczynała od kredytu na kwotę, którą spodziewali się spłacić.
Trzeba pamiętać, że nadal istnieją silnie nierentowne państwowe spółki oraz instytucje (ZUS, US, wszelkie urzędy miejskie i inne), gdzie ilość pracowników jest nieproporcjonalna do wykonywanych obowiązków. A że to wszystko jest opłacane z naszych podatków to tylko pogłębia dziurę budżetową.
Rząd z tym nic nie robi, bo mamy taki a nie inny ustrój. Ci ludzie wiedza, że po 4 latach będą chcieli utrzymać się przy korycie, a nawet jeśli im się nie uda, to przyjdą inni, którzy będą próbowali ogarnąć ten burdel. Żadna partia się nie wychyli, żeby zrobić z tym porządek (zredukować zatrudnienie w budżetówce), bo spośród około 30,5 miliona osób uprawnionych do głosowania, 3,2 miliona, czyli ponad 10% właśnie tam pracuje. A biorąc pod uwagę to, że oni raczej ochoczo chodzą głosować, to spośród 15 milionów głosujących w ostatnich wyborach, około 20% wyborców stanowili ludzie zatrudnieni przez państwo.
Która partia zgodzi się na pewną utratę takiej ilości "procentów"? A przecież oprócz zatrudnionych, przeciwne takim redukcjom będą także ich rodziny, a to kolejni utraceni wyborcy.
Teraz też dopłacamy i będą dopłacać nasze wnuki. Zadłużenie siłą rzeczy będzie się powiększać, aż do bankructwa lub jakiegoś przełomu w naszym rejonie (wojna, nagła zmiana gospodarcza, albo zmiana ustroju).
konto usunięte
2013-09-17, 20:32
staffior - komuchu wstrętny wracaj na Kubę albo do Korei Północnej - tam dopłacają. Tym jest właśnie komunizm.
Jak ma się opłacać produkować, jak koszty płacy są takie, że żeby zapłacić minimalną pensję 1100 zł netto pracownikowi trzeba przy okazji odprowadzić jeszcze 800 zł podatku? Przy zatrudnić dodatkowo kilkanaście osób do obsługi prawnej - zdobywanie pozwoleń, pierd*olenie się z sanepidami, inspekcjami i urzędem skarbowym?
Jakoś w krajach gdzie są niskie podatki i proste prawo się opłaca.
Mogę oglądać jak koleś żywcem wycina sobie wyrostek, żyletką jednorazową... ale takich scen oglądać nie mogę. Po prostu nie mogę patrzeć na to do czego doprowadził ten kraj i ludzie nim rządzący.
Wspomniana Bawełna, Bieltex, Bielbaw, Diora, itd... gdyby kraj zadbał to dzisiaj nie słyszelibyśmy o czymś takim jak Adidas czy Sony.