

Co za debil, łowienie bez hamulca takiej ryby to jak łowienie szprotki zestawem na sumy, jeszcze o burtę oparł ... żenada...
podpis użytkownika
Biały Płomień Tańczący na Kurhanach Wrogów...
Dla prawdziwego wędkarza (który, jak to ktoś zauważył, powinien pamiętać o ustawieniu hamulca) wyjęcie takiej ryby to jak dla pedofila wyrwanie dwunastolatki , która jeszcze jest dziewicą.
EE ze ja tak spytam - co to było i gdzie to zyje bo ja tam nie pojade xD

To się nazywa mieć OBS (czyt. Orgazm Bez Stosunku). Kosmiczna podnieta ze złamana wędką między nogami. Ma chłop szczęście, że nie stracił przyrodzenia.

To Goliath Bass, ten miał 600 funtów czyli trochę ponad 270 kilogramów
Zabson bgt napisał/a:
idę kupić wędkę
Ja już dawno kupiłem, zawsze to dobry powód żeby się wyrwać z domu, nie koniecznie na ryby

