Żona zadręcza męża, żeby załatwił jej pogrzeb z orkiestrą.
Ten to olewa, bo żona jeszcze młoda i zdrowa.
- No i co, załatwiłeś mi ten pogrzeb z orkiestrą? - pyta się żona po raz setny.
- Tak, masz być gotowa jutro o pierwszej.
Konto usunięte
2014-05-10, 14:04
Jeszcze jeden taki c🤬jowy kawał i kończe na tym moją dzisiejszą przygodę z poczekalnią
Konto usunięte
2014-05-10, 15:49
O k🤬a nie spodziewałem się takiego zakończenia :[
Ten żart jest starszy od waszych rodziców.. poza tym w oryginale to teściowa miała być gotowa na jutro.
Konto usunięte
2014-05-11, 0:34
ale c🤬jnia
K🤬a, dałem piwo przez przypadek. Myślałem, że ludzie tak się tłumaczą, a to jednak możliwe...
wrzucałem to juz tutaj kiedys pt. "pogrzeb z orkiestrą", ale najwyrazniej administracja usunela bo nie mogę tego znalezc no i znow zagoscilo.
@dziuzepee potwierdzam było kiedyś coś takiego
ja bym za to nawet sommersby nie dał,a znaleźli sie debile co browara narozdawali... żal dupe ściska jak coś takiego widze
Konto usunięte
2014-05-12, 13:43
zj🤬eś dobry kawał :/
Oooo k🤬a, sadistic się skończył...
podpis użytkownika
At my signal unleash the shitstorm.
dziwny dowcip. taki bez sensu trochę, bo i po co miałaby się dopraszać o coś takiego w takim momencie? jak dla mnie lekko naciągane