

Typowy cep budowlany...
Majster od rusztowania tak nie uważa. Stoi? Stoi, to na c🤬j drążyć temat...
Pralpunkt napisał/a:
Mysle ze ta poprzeczka to jednak powinna wytrzymać więcej.
Majster od rusztowania tak nie uważa. Stoi? Stoi, to na c🤬j drążyć temat...


Pralpunkt napisał/a:
Mysle ze ta poprzeczka to jednak powinna wytrzymać więcej.
A no powinny, to rusztowanie przypomina mi rusztowanie typu bosta gdzie te poprzeczki montuje się od środka na takie trzpienie z samo opadającą blokadą. I jak się oprzesz o takie coś to nie ma bata że wypadniesz bo cała poprzeczka opiera się na ramkach. Czasami te blokady się wyrabiają i odpadają i wtedy zazwyczaj montuje się na drut ale tak samo wkłada się w ten trzpień i nadal jest to bezpieczne. Tutaj pewnie ta poprzeczka albo blat lub coś innego sprawiło że nie dało się tego włożyć bo było za krótkie lub rozstaw za duży i przymocował na pałę drutem. Zresztą te poprzeczki pewnie podejrzewam były powyginane a część była pewnie w takim stanie że zamontowali deski wyżej.
Założy się hełm ochronny.
Kamizelkę, bądź pasy odblaskowe.
Każdy jebnie smutną minę, bo ziomek "dzień dobry" mówił.
Złożą się na pogrzeb, na którym się najebią na stypie.
2mc i budynek stanie.
Kamizelkę, bądź pasy odblaskowe.
Każdy jebnie smutną minę, bo ziomek "dzień dobry" mówił.
Złożą się na pogrzeb, na którym się najebią na stypie.
2mc i budynek stanie.
