

Witaj użytkowniku sadistic.pl,
Lubisz oglądać nasze filmy z dobrą prędkością i bez męczących reklam? Wspomóż nas aby tak zostało!
Dalsze istnienie serwisu jest możliwe jedynie dzięki niewielkim, dobrowolnym wpłatom od użytkowników. Prosimy Cię zatem o rozważenie wsparcia nas poprzez serwis Zrzutka.pl abyś miał gdzie oglądać swoje ulubione filmy ;) Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
Lubisz oglądać nasze filmy z dobrą prędkością i bez męczących reklam? Wspomóż nas aby tak zostało!
Dalsze istnienie serwisu jest możliwe jedynie dzięki niewielkim, dobrowolnym wpłatom od użytkowników. Prosimy Cię zatem o rozważenie wsparcia nas poprzez serwis Zrzutka.pl abyś miał gdzie oglądać swoje ulubione filmy ;) Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany


Cycu320 napisał/a:
"Poznać kmiotka po stanie wychodka"
I co buroki z Polski Nabijacie się ze kacapowo itd a tam "satelita" i od czterdziestu lat "em ti vi" oglondajom. A u Was dalej aleminiowe anteny na dachach sterczą. Głupio wam? To popatrzcie na scianie bardziej po prawej... Taaadam, klimatyzacja... I co buroki, a u Was czterdziestoletnie wentylatory Predom
(I żeby nie było, wszelkie przytyki takie jak buroki, Polskę i pochodzenie itp to żart)
Mam taki... Chodzi do tej pory choć estetycznie na niezbyt wysokim poziomie:)
andrzejrobert75 napisał/a:
Do knura zawieźli na walentynki,za 3 miesiace,3 tygodnie i trzy dni będą prosiatka.
jesli mnie wzok nie myli to własnie jest knur
BigBertha napisał/a:
Fajna świnia. R🤬ał bym.
hehe knura byś r🤬ał ??? chyba żeś jest pedał
W latach 90, to i w Polsce częsty widok był.
Nikt w tym nie widział sensacji. I powiem więcej waliło się świni w łeb młotem, a potem poderżnięcie gardła. I do gara.
Nikt w tym nie widział sensacji. I powiem więcej waliło się świni w łeb młotem, a potem poderżnięcie gardła. I do gara.