


Poza tym piwko

zartuje, nie chce mi sie.
dobrze widzę? spadające drzewo przygniotło typa do ściętego pnia?
wyglada ze drzewo upadlo na podest, na ktorym stal tnący, i chyba go tam zakleszczylo, ścisnęło
Czy ktoś mi wytłumaczy, dlaczego ten idiota ścinał drzewo od połowy pnia, jeszcze na dodatek stojąc na jakimś podeście przyczepionym do owego drzewa?
Wycięcie takiego niegrubego drzewa jest proste jak nie wiem co... Wycinasz klina na samym dole pnia od strony, na którą drzewo ma upaść, zaczepiasz linę na wyższą grubą gałąź i naciągasz drzewo w stronę, na którą ma upaść. Następnie wycinasz drzewo przy samym dole zaczynając od przeciwnej strony wyciętego klina. Drzewo powoli zaczyna spadać na ziemię, a ty w tym czasie oddalasz się, żeby pień drzewa przypadkiem nie przyj***ł cię w mordę. Takie drzewka wycinało się w lesie ze starym, jak miałem 18 lat...
Nie wycinasz przy samym dole tylko rzaz ścinający musi być powyżej cięcia poziomego rzazu skośnego tak aby powstała "zawiasa "
No co jak co, ale tak popularne słowo napisać przez samo H
Przez H jest również poprawne. Natomiast Nie ciekawie na pewno nie.
A typ moim zdaniem nie stał na podejście tylko był przypięty do drzewa tzw. Linką asekurującą i to na niej zawisnął wraz z tym nieszczęsnym drzewem
Ps.jestem specjalistą.
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na ukrycie oznaczeń wiekowych materiałów zamieszczonych na stronie