Na egzaminie profesor mówi do studenta:
- Mam niewiele czasu, więc zadam panu tylko jedno pytanie. Jak pan na nie odpowie, wpiszę panu pięć. Zgoda?
- Zgoda.
- Piątka.
Udostępnij na Facebooku
Skopiuj link
konto usunięte
2012-07-14, 9:43
kawał spoko, nawet życiowy, tylko że później piątkowi studenci kończą na kasach w biedronce.
no coś tam jest w tym żarcie. raz jak byłem na egz u zaocznych (pierwszy termin mnie ominął) to widziałem jak wykładowca całkowicie zlewał to, że ludzie ściągają. widać uczelniom zależy żeby "inwestorów" zatrzymać u siebie za wszelką cenę... lol
To nie dowcip to Polskie realia.
1/2 zaliczeń(w tym egz.) u mnie tak wyglada, a mówi wam to przyszły inż informatyki.
konto usunięte
2012-07-14, 12:21
Kawał w świetny sposób pokazuje realia na polskich uczelniach. I mamy później takich "indżinierów", którzy nie wiedzą jak kabel do komputera podłączyć, albo działania których są przyczyną katastrof budowlanych.
konto usunięte
2012-07-14, 12:39
@Aguriusz nie martw się zbytnio. Tacy, których opisujesz i tak nie znajdą pracy w tak specyficznym zawodzie, bo są po prostu nieporadni
konto usunięte
2012-07-14, 13:00
@naplecik cwaniaków nie brakuje. A i w rządzie wakatów na idiotów pod dostatkiem.
konto usunięte
2012-07-14, 13:07
przecież odpowiedział na jego pytanie. nie powinien dostać piątki
u mnie na administracji podobnie bylo
@Kaszysz- lub nie potrafia wykonac najprostszego zadania ze swojej dziedziny. To samo tyczy sie sciagania. Ale kto by chcial sluchac anonimowego goscia na sadisticu...