



Jakiż on zręczny i subtelny na dodatek widać, że bamber. Kto inny tak świadomie piwo rozlewa?
Ale cóż mają ludzie kasiorę - nie dla nas kwitnie ananas.
Ale cóż mają ludzie kasiorę - nie dla nas kwitnie ananas.


Piwo w USA? takie piwo jak i kawa...
Prawdziwe piwo by go zabilo, a po kawie by umarl na serce...
Prawdziwe piwo by go zabilo, a po kawie by umarl na serce...
kiedyś znajomy wywinął orła(ok.1,5 promila) z pełnym kuflem i nie uronił ani kropelki,a tu taki rozlewa ech.
fakt ciula rozlewa. Kiedyś z kumplem we dwóch jechaliśmy na rowerze i wyj🤬iśmy orła bo kumpel wsadził noge między szprychy. zaliczyliśmy frontflipa ale dwie flaszki wina sie ostały

Ojej... znowu amerykanin rozlewa "piwo" o mocy 2%.
podpis użytkownika
No jak Pan Jezus powiedział?
Tytanowy Janusz napisał/a:
Ojej... znowu amerykanin rozlewa "piwo" o mocy 2%.
A od kiedy esencją piwa jest moc procentów? Ale wiem, co masz na myśli.
podpis użytkownika
Muminki cię widzą, Muminki cię śledzą, Muminki cię dorwą, zabiją i zjedzą.
piwo ma 0,33 w większości krajów europy, ale mają też pół - litrówki jak my więc nie wiem z co tu jest dziwnego? a że rozlewa to tam c🤬j jak tak lubi pić to jego sprawa

eee tam takich sików to nie szkoda wylewać
a puszkę 0.33 to i u nas dostaniecie...chociażby carlsberg
nie ma za co
a puszkę 0.33 to i u nas dostaniecie...chociażby carlsberg
nie ma za co