Główna Poczekalnia (1) Soft Dodaj Obrazki Dowcipy Popularne Losowe Szukaj Ranking
Zarejestruj się Zaloguj się
👾 Zmiana domeny serwisu - ostatnia aktualizacja: 2025-07-22, 21:51
📌 Wojna na Ukrainie Tylko dla osób pełnoletnich - ostatnia aktualizacja: Wczoraj 20:09
Padł rekord zimna - czyli globalne ocieplenie atakuje!
konto usunięte • 2013-12-10, 18:52
We wschodniej Antarktydzie padł rekord zimna - wynika z danych opublikowanych przez naukowców w poniedziałek. Satelita NASA dokonał pomiarów, z którego wynika, że temperatura spadła do nienotowanych wcześniej -94,7 st. C. Co ciekawe, zaledwie 5 miesięcy temu temperatura zbliżyła się do tego rekordu.

Ted Scambos z Narodowego Centrum Danych ds. Śniegu i Lodu przekazał najnowsze dane na spotkaniu Amerykańskiej Unii Geofizyków w San Francisco w poniedziałek. Naukowcy przeanalizowali temperatury z ostatnich 32 lat.
Biegun zimna

NASA podała, że rekordową temperaturę (-94,7 st. C) odnotowano w sierpniu 2010 roku w rejonie japońskiej stacji Dome Fuji.

Do tej pory najniższa odnotowana temperatura wynosiła -89,2 st. C. Taką wartość wskazały termometry w rosyjskiej stacji Wostok we wschodniej Antarktydzie w 1983 roku.

Co ciekawe, w tym roku do rekordu było równie blisko. 31 lipca br. termometry wskazały -92,9 st. C.
Rekord, ale nie Guinnessa

Ted Scambos wyjaśnił, że pomiar nie trafi do Księgi Rekordów Guinnessa, bo temperaturę zmierzył satelita, a nie termometr.

- Dzięki Bogu nie mam pojęcia, jak odczuwa się taką temperaturę - żartował Scambos. Podkreślił jednak, że człowiek jest w stanie wytrzymać taką temperaturę przez maksymalnie 3 minuty.

900 mld euro nie poszło na marne - lodowce przestały nagle topnieć a temperatura na biegunach spada! Dzielni ekolodzy za niebotyczne pieniędze uratowali świat przed zagładom!
Oczywiście globalne ocieplenie to bujda do wyciągania ogromnej kasy i do r🤬ania w dupsko gospodarki krajów biedniejszych. Bez wazeliny. Nie wierzcie ekopojebusom, globalne ogłupienie tfu ocieplenie to bujda do wyciągania wielkiej kasy.

Szach-mat ekoz🤬by!
Zgłoś
Witaj użytkowniku Sadol.pl,

Lubisz oglądać nasze filmy z dobrą prędkością i bez męczących reklam? Wspomóż nas aby tak zostało!

Dalsze istnienie serwisu jest możliwe jedynie dzięki niewielkim, dobrowolnym wpłatom od użytkowników. Prosimy Cię zatem o rozważenie wsparcia nas poprzez serwis Zrzutka.pl abyś miał gdzie oglądać swoje ulubione filmy ;) Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).

Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę
 już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
Avatar
maksym_gorki 2013-12-11, 2:00
protokół z Kioto to największy szwindel wszech czasów, porównywalny chyba tylko z założeniem Banku Rezerw Federalnych i "atakami" z 11 września.
Zgłoś
Avatar
GallAnonim01 2013-12-11, 4:05
Brzydkii napisał/a:

@coby, po prostu istnieją okresy w dziejach Ziemii zwane glacjałami i interglacjałami. Ten pierwszy: robi się bardzo bardzo zimno, ziemie pokrywa warstwa lodu, bla bla, po prostu lodowce są wszędzie. Po paru milionach lat klimat się ociepla i Ziemia wchodzi w okres zwany interglacjałem w którym obecnie żyjemy. Temperatura rośnie aż do pewnego punktu a potem spada ponownie przechodząc w glacjał. Ot takie naturalne oczyszczenie planety z różnych pasożytów.



Łap piwko! wszyscy znawcy a piszą ciągle to samo tylko innymi słowami. Dzięki za nowy termin: glacjał.
Zgłoś
Avatar
Aju86 2013-12-11, 4:38
Przed czym? Przed zagładOM? .....
Zgłoś
Avatar
Seboolek 2013-12-11, 6:38
Po co taka temperatura, wódki sie nie napijesz na zewnątrz bo zamarza, tak jak z resztą wszystko. Waląc konia i tryskając za okno to nim doleci nasienie do sniegu, zamienia się w sopel. Nigdy nie sprawdzałem ale chyba tak jest. Ludzie narzekają na -10 że piździ.
Zgłoś
Avatar
konto usunięte 2013-12-11, 9:02 3
Echh widać jak dzieci nie potrafią zgłębić tematu i jadą na hasłach , czy jak ja to nazywam "kłamstwach dla dzieci ". Zacznijmy od tego iż atmosfera naszej planety jest dosyć niestabilna czasami niewielkie zmiany potrafią ją rozregulować. Słyszeli o sformułowaniu "efekt motyla". Ale ok teraz przejdźmy do meritum sprawy. Żaden naukowiec nigdy nigdzie nie mówił o globalnym ociepleniu. To "kłamstwo dla dzieci" rozpropagowane przez dziennikarzy i polityków którzy są średnimi debilami i próbują przekazać coś większym debilom. Klimat w ciągu ostatnich 100 lat zmienił się gw🤬towniej niż przez ostatnie 300 lat. Kolejnym "kłamstwem dla dzieci" jest stwierdzenie iż jakieś obszary zielone to "płuca" ziemi, miasta. To wierutna bzdura bilans produkcji tlenu obszarów zielonych to mniej więcej 1% in plus w produkcji tlenu. To co w dzień wytworzy las tlenu poprzez fotosyntezę w nocy jest bilansowane przez choćby rozkładające się rośliny które wytwarzają gazy cieplarniane. Ogólnie rzecz biorąc nasza planeta ma wciąż ten sam skład co przed milionami lat. Jest obiegiem zamkniętym co oznacza iż poziom węgla , tlenu i innych pierwiastków jest stały. Problem polega na tym iż owe pierwiastki lubią się łączyć w pary podczas różnorakich procesów fizycznych. Dziś ludzkość uwalnia zmagazynowany węgiel ( przez rośliny i zwierzęta miliony lat temu ) i uwalnia go do atmosfery. Co powoduje jej gw🤬towne zmiany. Kolejnym "kłamstwem dla dzieci" jest stwierdzenie iż ratujemy zwierzęta i planetę przed globalnym ociepleniem. Bzdura ratujemy ludzkość i nic innego. Planeta Ziemia była i będzie niezależnie od klimatu. Tak samo życie jako takie dostosuje się do nowych warunków. Problemem jest czy to ludzkość potrafi sama wystarczająco szybko dostosować się do zmian klimatu. Co jest wątpliwe ponieważ jesteśmy wygodnym i samolubnym gatunkiem zwierząt.
PS. sformułowanie zaczerpnąłem z dosyć rozsądnej i ciekawej naukowej książki Nauka Świata Dysku której autorami są Terry Pratchett Jack Cohen i Ian Stewart. Polecam ją wszystkim ponieważ o wiele sprawniej i jaśniej wyjaśnia pewne zagadnienia aniżeli niejeden podręcznik szkolny. IMHO tak własnie powinny być pisane podręczniki. W sposób jasny i czytelny.
Zgłoś
Avatar
konto usunięte 2013-12-11, 10:06
Globalne zdebilenie...
Zgłoś
Avatar
Sylarr 2013-12-11, 10:15
Z moich super tajnych obliczeń wynika, że jak na Atarktydzie panuje temperatura -50 stopni, to skok temperatury na świecie o 20 stopni nic nie zmieni, bo nadal tam będzie -30 stopni, a my tu mówimy o ociepleniu jednego, dwóch stopni w skali kilkunastu lat.
Zgłoś
Avatar
konto usunięte 2013-12-11, 10:27
Ojtam ojtam, przecież od pewnego czasu nie walczy się z globalnym ociepleniem tylko ze zmianami klimatycznymi. Czyli nieważne czy spadnie czy wzrośnie to jest źle i trzeba z tym walczyć!
Zgłoś
Avatar
Blezzer 2013-12-11, 10:32
Globalne ocieplenie jest procesem naturalnym i tylko w max. kilku procentach zależnym od człowieka. Tyle powinien wiedzieć statystyczny maturzysta. Globalne ocieplenie to szwindel, dzięki któremu na państwach wymusza się haracze w postaci 'klimatycznego', co w rzeczywistości daje ogromne zyski politykom i ekoprzedsiębiorstwom, a przynosi ogromne straty krajom takim jak Polska. To powinien wiedzieć każdy, kto wie, że w TVN i GównoPrawdzie nie piszą w sposób rzetelny. A jak jest? Każdy widzi.
Zgłoś
Avatar
konto usunięte 2013-12-11, 10:41
Ten komentarz został automatycznie oznaczony jako potencjalnie niewłaściwy dla osób niepełnoletnich. Zaloguj się aby go wyświetlić.
Zgłoś
Avatar
Machol 2013-12-11, 11:15
Kopnijcie mnie fizycy z dyplomem, jeżeli się mylę, ale jak na mój gust, kluczowa jest tu zasada zachowania energii. Nie można "wytworzyć" energii, można ją co najwyżej "uchwycić", czyli przetworzyć tak, aby była do wykorzystania na sposób jaki chcemy.
Przykład: Wybieramy ropę, rafinujemy i mamy paliwo. Wlewamy do silnika i jedziemy - pewien zasób energii, jaki miała ropa, przetwarzamy na moc która porusza pojazd, ale i na ciepło silnika. Spaliny mają też swoją temperaturę. Oddajemy do środowiska ciepło, czyli wciąż energię, która była wydobyta w innej, nieco zimniejszej postaci.
Mimo wszystko, zasób energii jest stały, więc wszystko co pobraliśmy z ziemi wyląduje w atmosferze. Może część z niej ucieknie, ale jeszcze mamy słońce, które nam tą energię uzupełni.
Do czego zmierzam? Zanim człowiek wkroczył w erę przemysłową, mieliśmy wybuchy wulkanów itp itd, więc energia tak czy owak się przemieszczała, zmieniała swoją postać. Czasem tej cieplnej było więcej, czasem mniej, mieliśmy susze, mieliśmy epoki lodowcowe.
Wniosek jest taki, że czego byśmy nie zrobili, to nie będziemy w stanie wytworzyć więcej energii niż mamy w zasobach naturalnych, a z regulacją takich jakoś od milionów lat nasza planeta sobie radzi. Nie wygrzejemy bezkarnie atmosfery, kiedyś osiągniemy punkt graniczny i będzie się robić zimniej.
Żeby trwale zaburzyć ilość energii w układzie, musiałoby powstać dodatkowe jej źródło spoza układu, a więc np. dodatkowe słońce a na to się na razie nie zanosi.
Zgłoś
Avatar
konto usunięte 2013-12-11, 11:30
Machol napisał/a:

Kopnijcie mnie fizycy z dyplomem, jeżeli się mylę, ale jak na mój gust, kluczowa jest tu zasada zachowania energii. Nie można "wytworzyć" energii, można ją co najwyżej "uchwycić", czyli przetworzyć tak, aby była do wykorzystania na sposób jaki chcemy.
Przykład: Wybieramy ropę, rafinujemy i mamy paliwo. Wlewamy do silnika i jedziemy - pewien zasób energii, jaki miała ropa, przetwarzamy na moc która porusza pojazd, ale i na ciepło silnika. Spaliny mają też swoją temperaturę. Oddajemy do środowiska ciepło, czyli wciąż energię, która była wydobyta w innej, nieco zimniejszej postaci.
Mimo wszystko, zasób energii jest stały, więc wszystko co pobraliśmy z ziemi wyląduje w atmosferze. Może część z niej ucieknie, ale jeszcze mamy słońce, które nam tą energię uzupełni.
Do czego zmierzam? Zanim człowiek wkroczył w erę przemysłową, mieliśmy wybuchy wulkanów itp itd, więc energia tak czy owak się przemieszczała, zmieniała swoją postać. Czasem tej cieplnej było więcej, czasem mniej, mieliśmy susze, mieliśmy epoki lodowcowe.
Wniosek jest taki, że czego byśmy nie zrobili, to nie będziemy w stanie wytworzyć więcej energii niż mamy w zasobach naturalnych, a z regulacją takich jakoś od milionów lat nasza planeta sobie radzi. Nie wygrzejemy bezkarnie atmosfery, kiedyś osiągniemy punkt graniczny i będzie się robić zimniej.
Żeby trwale zaburzyć ilość energii w układzie, musiałoby powstać dodatkowe jej źródło spoza układu, a więc np. dodatkowe słońce a na to się na razie nie zanosi.


Owszem nie możemy wytworzyć więcej energii niż to jest możliwe na ziemi. Problem jest w czym innym. Wybuchy wulkanów czy inne naturalne zjawiska są stosunkowo rzadkie. Problemem jest to iż w ciągu szalenie krótkiego czasu , z punktu widzenia istnienia planety, przetworzyliśmy ogromne ilości energii. Więc problemem nie jest sama energia czy skutki jej tworzenia. Problemem jest czas w jakim ona jest uwalniana. Jako ludzie widzimy czas w cholernie wąskim zakresie. Dla nas długo to 100 lat. Kiedy dla planety to okres szalenie szalenie krótki. Ustabilizowanie się atmosfery jaką znamy dziś trwało miliony jeżeli setki milionów lat. Teraz ta atmosfera zmienia się w gigantycznym tempie. Wielu osobom nie przychodzi na myśl uwzględnianie czasu jako czynnika. Co jest cholernie głupie.
Zgłoś
Avatar
konto usunięte 2013-12-11, 12:28
Ten komentarz został automatycznie oznaczony jako potencjalnie niewłaściwy dla osób niepełnoletnich. Zaloguj się aby go wyświetlić.
Zgłoś
Avatar
konto usunięte 2013-12-11, 12:54
Ten komentarz został automatycznie oznaczony jako potencjalnie niewłaściwy dla osób niepełnoletnich. Zaloguj się aby go wyświetlić.
Zgłoś
Avatar
konto usunięte 2013-12-11, 14:35
pin napisał/a:

Tak w ogóle, to bardzo dziwne, że jeszcze parę lat temu proeko straszyli, że będzie ciepło od tego efektu cieplarnianego (chociażby film "Niewygodna prawda"), a od jakiegoś czasu straszą, że ma się zrobić zimno.



a w latach 60 straszyli, ze sie zbliza epoka lodowcowa i tak w kolko
Zgłoś
Przejdź to ostatniego posta w temacie  

Oznaczenia wiekowe materiałów są zgodne z wytycznymi Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji

 Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na ukrycie oznaczeń wiekowych materiałów zamieszczonych na stronie
Funkcja pobierania filmów jest dostępna w opcji Premium
Usługa Premium wspiera nasz serwis oraz daje dodatkowe benefity m.in.:
- całkowite wyłączenie reklam
- możliwość pobierania filmów z poziomu odtwarzacza
- możliwość pokolorowania nazwy użytkownika
... i wiele innnych!
Zostań użytkownikiem Premium już od 5,00 PLN miesięcznie* * przy zakupie konta Premium na 3 miesiące. 6,00 PLN przy zakupie na jeden miesiąc.
* wymaga posiadania zarejestrowanego konta w serwisie
 Nie dziękuję, może innym razem