

Modliszka dużo znasz takich knajp? W Polsce?
jest coraz więcej - niestety

podpis użytkownika
Jak upadnę to wstanę- a wtedy Ty masz przej🤬e !!!


a ja sobię teraz zapalę bo lubie i mam w dupie czy komuś to śmierdzi czy nie
![]()
Zero tolerancji dla walczących lewaków z wszystkim co sprawia przyjemność dla jednostki![]()
To sobię tą przyjemność sprawiaj, ale tak, żeby nie truć przy okazji innych. Nie każdy żyje w myśl powiedzenia "na coś trzeba umrzeć".


ktos jebie gownem a ja dymem i jest 1:1 .
Nie wiem czy zdajesz sobie sprawę ale wcale się nie wybroniłeś tym stwierdzeniem. Wychodzi na to, że smród z fajek jest równy smrodowi gówna a nie wiem czy ktoś chciałby, żeby w klubach, barach i innych knajpach j🤬o gównem












Nie wyobrażam sobie zakazu palenia w pubach, jaki jest sens iść, jak co chwilę musisz wyjść na zewnątrz, to dość irytujące. Jednak co innego jeśli chodzi o miejsca nakierowane na jedzenie. Jak chcę gdzieś wyjść, i zjeść coś dobrego, to chcę czuć smak tego co jem, a wdychać cudze dymy, może by mi tak jeszcze skiepowali na talerzu.
@bolek: przyjrzyj się dokładniej, nie ma tam żadnych "patentów", to są zwykłe niezapalone lampki, a zdjęcie zostało zrobione z takiej perspektywy, by wyglądały jak klosze oddzielające tych ludzi.
Nie wyobrażam sobie zakazu palenia w pubach, jaki jest sens iść, jak co chwilę musisz wyjść na zewnątrz, to dość irytujące. Jednak co innego jeśli chodzi o miejsca nakierowane na jedzenie. Jak chcę gdzieś wyjść, i zjeść coś dobrego, to chcę czuć smak tego co jem, a wdychać cudze dymy, może by mi tak jeszcze skiepowali na talerzu.
no i to jest trafiony argment

Jednak co innego jeśli chodzi o miejsca nakierowane na jedzenie. Jak chcę gdzieś wyjść, i zjeść coś dobrego, to chcę czuć smak tego co jem, a wdychać cudze dymy, może by mi tak jeszcze skiepowali na talerzu.
Wtedy siadasz w pomieszczeniu dla osob niepalacych. Z tego co wiem sa takowe. Kazdy ma prawo wyboru - ty wchodzisz tam gdzie nie powinienes i narzekasz. Jesli zdarzy sie, ze ktos pali w miejscu do tego nie wyznaczonym zawsze mozesz zwrocic mu uwage - chyba ze c🤬a jestes i spozywasz obiad o zapachu vice roy light. Toleruje sie gejow, lezbijki, murzynow a nas- palaczy, tolerowac nie chcecie? Nie ma to jak kiep po pozywnym posilku



A do tych, co mają innych w dupie mam coś do powiedzenia - uważajcie, żebym ja nie miał któregoś z was w dupie, jak zobaczę, że będziecie nagle potrzebować jakiejś pomocy, albo jak któregoś c🤬ja ochlapie podczas deszczu przejeżdżając obok chodnika (raz miałem okazję się tak zemścić na pewnym gościu, który miał gdzieś zakazy). Tak się składa, że to MNIEJSZOŚĆ ludzi pali i stojąc pośród niepalących szkodzisz WIĘKSZEJ liczbie osób. Dlatego to właśnie ty palący c🤬jku możesz sobie odejść na bok a nie na odwrót. Tak samo jak poszukać knajpy dla palaczy itd.
I co do śmierdzieli. Fakt, stojąc obok gościa co wali potem rzygać się chce. I fakt, że tacy ludzie też są egoistami i w sumie traktuje ich prawie na równi z palaczami. Ale mimo wszystko jest trochę mniejsza szkodliwość, bo przynajmniej mi ubranie nie wali. Chyba, że taki typ się o mnie otrze to wtedy mu robię zjeby, a nieraz się tak zdarzało.
Uprzejmość działa w dwie strony, nie szkodzisz innym, ktoś nie szkodzi tobie. A jak jakiś fiut tego nie rozumie, to takich gości trzeba tępić.
edit:
I taki dopisek. Nieraz spotykałem się z ludźmi, którzy potrafili wyjść z knajpy na papierosa. To jaki problem ma reszta, żeby ruszyć dupę i nie szkodzić innym? Ja osobiście jak jestem w jakiejś restauracji i widzę palącego to robię awanturę, bo mam do tego prawo. Palenie jest teraz zakazane prawem w miejscach publicznych i każdy niepalący może zwrócić uwagę osobie odpowiedzialnej za placówkę. W takim przypadku może być wezwana nawet policja a palący ponieść konsekwencje.
I nie bulwersuj sie tak ....
zalatuje mi to troszkę .......

podpis użytkownika
Jak upadnę to wstanę- a wtedy Ty masz przej🤬e !!!

Nie jest.. ta faszystowska ustawa ma 6cio miesięczne vacatio legisPalenie jest teraz zakazane prawem

Dyskusja o zasadności zakazu palenia nie ma sensu (bo wiadomo że tak taki jest owego sensu pozbawiony

