

Modliszka napisał/a:
jeśli chodzi o knajpy to ludzie palą w miejscach gdzie są wyznaczone do tego miejsca w innym przypadku zostaliby wyproszeni ....
dokładnie. dopóki pub czy inne siedlisko nie jest objęte zakazem palenia, to jakim prawem masz się do kogoś o to srać? a w miejscach objętych zakazem nikt palaczom na szlugę nie pozwoli i tyle.
a ta ustawa o zakazie palenia, o ile mi wiadomo, jeszcze prawnie nie obowiązuje (i nie wiadomo czy będzie), więc policja może Cię co najwyżej wyśmiać.
podpis użytkownika



nie będę cytował poprzednich postów, jednak wiem, że palacze to pierd....i egoiści.... palę już 25 lat i jestem przekonany, że mało którego z palaczy stać na to by powiedzieć w towarzystwie " przepraszam, czy mogę zapalić? "... gratuluję wielu, szczególnie tym, którzy są zdania, że nikt im nie "podskoczy" ponieważ prawo nie zabrania im palić w takim czy innym miejscu... szacunek dla innych mają w małym paluszku a może świadomość ich ogranicza lub przynależność do sadola każe im myśleć w tych "innych" kategoriach....