

pamiętamy taki silnik tylko nie pamiętamy na c🤬j ci on do zasilania żaróweczki

lg0r napisał/a:
żaróweczkę zakładało się po to, żeby ustawić zapłon. nie wiesz, to głupot nie wypisuj.
tak nie wiem bo nie miałem okazji mieć takiego czegoś ani innych dwuśladów za bardzo ale żartem udzielić się mogę chyba co nie ?



jayson następny. widzę że wraca moda na poprawianie się i bronienie, ze niby to taki żart tylko, ironia, sarkazm itd.
włosy dęba stawały jak fajka miała przebicie - czasy babetek, komarów i simsona. Odpalanie na pych i gaszenie fajką... miodzio.
Nom. To byly dobre czasy.. Komar jak komar ale napewno byl lepszy technicznie niz romet ogar.Ogara bez przerwy naprawialem nie bylo dnia zeby cos nie padlo! Normalnie jezdzilem w uj🤬ych łapach...
Ale przynajmniej nauczylem sie naprawiac silniki


podpis użytkownika
To Live Forever