

phrontch napisał/a:
Lekko wysmażony
Za krwisty. Wolę bardziej wysmażone mięso.
Było nie ładować k🤬sa w rurę pod napięciem. Ale widać, że to nie pierwszy raz, bo wie, że trzeba rozchodzić.
Z cyklu "Sadol uczy, Sadol bawi" - porażenie prądem stałym (a taki jest zazwyczaj w kolei) powoduje elektrolizę krwii, podczas której poszczególne frakcje krwii oddzielają się od siebie. Czerwone krwinki są znacznie cięższe od osocza i opadają na dno spowalniając przepływ krwii w poszczególnych komórkach oraz niedocierając do niektórych w ogóle. Komórki pozbawione tlenu powoli umierają. Jeżeli porażony w ciągu paru godzin nie odbędzie transfuzji krwii to osłabnie, pójdzie spać i już się nie obudzi.
Już bym wolał zdechnąć od razu niż cierpieć każdego dnia przez najbliższy rok.
