Przychodzi gościu do warsztatu w którym 'kręcą' liczniki. Mechanik się pyta:
-Ile cofnąć licznik?
-Ale ja chcę dodać 100tyś
Na to mechanik:
-Przepraszam Pana posła, nie poznałem.
podpis użytkownika
You'll never walk alone
n................o
2014-12-19, 16:50
Autentyk zasłyszany od wujka-busiarza.
-Niech pan zdejmie tak z 200tyś.
-Panie, ja mogę 200 zdjąć, ale tu już 500 ktoś ukręcił...
W okolicach Wrocławia ceny spadły do 4.60 z nawet 5.70. Gaz z 2.75 do 2.35. Więc nie rozumiem w czym problem.
W moim mieście cena ropy to 4.33 i leci co chwile na łeb, na szyje. Jak stacja zapłaciła po starej cenie to obniżka nie opłaca się.
MarcinWrc napisał/a:
W okolicach Wrocławia ceny spadły do 4.60 z nawet 5.70. Gaz z 2.75 do 2.35. Więc nie rozumiem w czym problem.
Ano w tym, że przy obecnej cenie ropy naftowej, benzyna powinna u nas kosztować 3,50. Oczywiście cena z uwzględnieniem naszych chorych podatków i akcyz.
L................5
2014-12-20, 1:57
mysle że powinniśmy w ue wnioskowac o zniesienu cel na gaz ewentualnie na ich zmniejszenie , polacy to kraj o najwiekszym % używanego gazu w autach reszta prawie z tego nie kozysta my bysmy mieli tańszy transport sredniodystansowy
Dowcip dobry, ale zastanawia mnie co innego: Media czepiają się posłów o nierozliczony zegarek czy wałki na paliwie, a dlaczego nikt nie doczepi się do cen na stacjach paliw? Dlaczego nikt nie nagłośni tego, że chociaż ceny ropy lecą na ryj, to na stacjach spadły o 30 groszy, by wzrosnąć po najmniejszej podwyżce? Ile kasy z tego procederu z kieszeni obywatela trafia do koncernów paliwowych i kasy państwowej? To tak na marginesie, bo te aferki odwracające uwagę od prawdziwych wałów, to mały pikuś.
Bo cena samego paliwa to mały pikuś w porównaniu do podatków i akcyzy. One nie tanieją...
A................1
2014-12-24, 14:41
Calmwater napisał/a:
Dowcip dobry, ale zastanawia mnie co innego: Media czepiają się posłów o nierozliczony zegarek czy wałki na paliwie, a dlaczego nikt nie doczepi się do cen na stacjach paliw? Dlaczego nikt nie nagłośni tego, że chociaż ceny ropy lecą na ryj, to na stacjach spadły o 30 groszy, by wzrosnąć po najmniejszej podwyżce? Ile kasy z tego procederu z kieszeni obywatela trafia do koncernów paliwowych i kasy państwowej? To tak na marginesie, bo te aferki odwracające uwagę od prawdziwych wałów, to mały pikuś.
Grubo ponad połowa ceny benzyny to akcyzy, podatki i inne rzeczy narzucone przez eurokomuchów i innych zbrodniarzy