

Sk🤬iel powinien ponieść całkowity koszt naprawy auta, a najlepiej zapłacić pełną cenę jak za nowe.
Plus oczywiście koszty naprawy wiaduktu, pokryć straty, jakie poniósł zleceniodawca przewozu ze względu na, podejrzewam niemałe, opóźnienie w dostawie auta.
Plus oczywiście koszty naprawy wiaduktu, pokryć straty, jakie poniósł zleceniodawca przewozu ze względu na, podejrzewam niemałe, opóźnienie w dostawie auta.
Anal_Intruder_69 napisał/a:
Sk🤬iel powinien ponieść całkowity koszt naprawy auta(...)
Jaki Ty k🤬a debil jesteś... Fura do kasacji- co Ty tam chcesz naprawiać?!
A teraz zwróćcie uwagę na położenie platformy nad kabiną (w 35-tej sekundzie). Jak on tak jechał całą drogę, to ja się nie dziwię, że przyj🤬 w most...
Salieri16000 napisał/a:
Jaki Ty k🤬a debil jesteś... Fura do kasacji- co Ty tam chcesz naprawiać?!
A teraz zwróćcie uwagę na położenie platformy nad kabiną (w 35-tej sekundzie). Jak on tak jechał całą drogę, to ja się nie dziwię, że przyj🤬 w most...
To napewno jechal jakis gangsta bambo z czapeczka i chcial swoj rydwan upodobnic do siebie

Kto zapłaci? Nie wierzę, że kierowca/firma transportowa nie ma na takie coś ubezpieczenia. Przypomnijcie sobie nie tak stary przypadek jak u nas się chyba kijanki wysypały z lawety - to dosyć podobne zdarzenie.
podpis użytkownika
Okres ważności moich postów kończy się z chwilą ich opublikowania
"is that car just broke?" " Is it broke that car?" - nie k🤬a głupia p🤬do, tynk z wiaduktu się posypał..