Strona wykorzystuje mechanizm ciasteczek - małych plików zapisywanych w przeglądarce internetowej - w celu identyfikacji użytkownika. Więcej o ciasteczkach dowiesz się tutaj.
Obsługa sesji użytkownika / odtwarzanie filmów:


Zabezpiecznie Google ReCaptcha przed botami:


Zanonimizowane statystyki odwiedzin strony Google Analytics:
Brak zgody
Dostarczanie i prezentowanie treści reklamowych:
Reklamy w witrynie dostarczane są przez podmiot zewnętrzny.
Kliknij ikonkę znajdującą się w lewm dolnym rogu na końcu tej strony aby otworzyć widget ustawień reklam.
Jeżeli w tym miejscu nie wyświetił się widget ustawień ciasteczek i prywatności wyłącz wszystkie skrypty blokujące elementy na stronie, na przykład AdBlocka lub kliknij ikonkę lwa w przeglądarce Brave i wyłącz tarcze
Główna Poczekalnia Dodaj Obrazki Dowcipy Soft Szukaj Ranking
Zarejestruj się Zaloguj się
parafialny kogut
Newralgiczna • 2011-07-04, 17:41
W pewnej małej angielskiej mieścinie był sobie ksiądz, który oprócz obowiązków duszpasterskich, lubił hodowle drobiu. Któregoś jednak dnia księdzu zginął kogut. Początkowo ksiądz myślał, że kogut po prostu uciekł, jednak minął jakiś czas, a koguta nie ma.
Ksiądz zmartwił się doszedł do wniosku, że mu ukradziono koguta. Po niedzielnej mszy, kiedy wierni zbierali się już do wychodzenia, ksiądz ich powstrzymał:
- Mam jeszcze jedną, bardzo wstydliwą sprawę do załatwienia.
- Chciałbym spytać, kto z obecnych tutaj ma koguta?
Wszyscy mężczyźni wstali.
- Nie, nie... - to nieporozumienie. Może spytam inaczej, kto ostatnio widział koguta?
Wszystkie kobiety wstały.
- Oj, nie, nie... to też nie o to chodzi - może wyrażę się inaczej: kto ostatnio widział koguta, który do niego nie należy?
Połowa kobiet wstała....
- Parafianie - nie rozumiemy się, spytam, wprost - kto widział ostatnio mojego koguta?
Wstał chórek chłopięcy, ministranci i organista...

podpis użytkownika

Jeśli zauważasz, że znajdujesz się po stronie większości, czas, byś się zatrzymał i zastanowił. - Mark Twain
Zgłoś
Avatar
meszamorum 2011-07-04, 18:17 18
Pewnych kawałów się nie tłumaczy, bo to już nawet suchary nie są. W oryginale było "cock" co da się właśnie tłumaczyć dwojako: jako k🤬sa (ale w sensie "wacka") i właśnie koguta.

podpis użytkownika

By uczynić z ludzi niewolników, należy im wmówić, że wszystkie problemy, to problemy społeczne.
[img:0c2c9dea36]http://vader.joemonster.org/upload/zps/thumb128_653300f580ed59nies.jpg[/img:0c2c9dea36]
Zgłoś
Avatar
H................7 2011-07-04, 19:21 3
po angielsku by to lepiej brzmiało
Zgłoś
Avatar
_................_ 2011-07-04, 19:27
po angielsku lepiej brzmi, no ale ta wersja jest i tak dużo lepsza, niż niektóre suchary na jakie czasem można trafić na sadolu
Zgłoś
Avatar
l................s 2011-07-04, 19:30
no. jednak da sie bez suchara, co syny karola?
Zgłoś
Avatar
u................t 2011-07-04, 22:59
@up
No da się córko organisty
Zgłoś
Avatar
Newralgiczna 2011-07-04, 23:56
marudy..wzięłabym po angielsku byłby jęk, ze w Polsce jesteśmy i że chcecie po polsku...przyznajcie się, że czytacie tylko te obcojęzyczne kawały, które są krótkie, a ten jest ciut dłuższy niewątpliwie

podpis użytkownika

Jeśli zauważasz, że znajdujesz się po stronie większości, czas, byś się zatrzymał i zastanowił. - Mark Twain
Zgłoś
Avatar
S.O.A.D. 2011-07-05, 1:31 3
Once upon a time, in a small british village lived a priest, who in addition to his pastoral duties also liked to breed poultry. But some day the priest noticed the absence of the cock. Firstly he thought that cock just had run away, but after few days of his absence priest had to deal with the fact that someone have stolen it. After sunday mass, when believers wanted to go out, the priest had stopped them and said:
- I have one more shameful thing to ask you about. I just want to know... who have a cock?
All the men stood up.
- No, no... It's misunderstanding... Maybe another way: who had seen a cock lately?
All the women stood up.
- Oh, no, no... I didn't meant that... Maybe this way: who has seen a cock lately which doesn't belong to him?
Half of the women stood up.
- Parishioners, we don't understand each other, I'll ask straight: who had seen my cock lately?
Boys' choir, ministers and organist stood up...

Jak nic nie sp🤬oliłem to powinno być dobrze. Dziwi mnie jednak dobranie słowa "cock". Wiem, że to dla kawału, bo rzeczywiście słowo to oznacza i k🤬sa i koguta, ale częściej uzywane jest slowo "rooster" w znaczeniu kogut.

podpis użytkownika

Little children, near and far,
Don't know where your parents are,
Cry directly in this jar,
I will drink it at the bar,
Sip sippin' on Orphan Tears.
Zgłoś
Avatar
KasHer 2011-07-05, 1:35 2
Hmm... A nie można było mowić po prostu o ptaku?

podpis użytkownika

...
Zgłoś
Avatar
S................m 2011-07-05, 3:26 1
Czy nie wystarczylo dodac, ze w tej akurat wsi w slangu wszyscy mowia kogut na penisa, zeby nie spalic??

Pierwotnie slyszalem ten dowcip wlasnie w wersji ze slangiem i rozsmieszyl mnie, a tu bez tego jest po prostu nijaki
Zgłoś
Avatar
Matuch90 2011-07-06, 22:04
ten kawał opowiada się po angielsku
Zgłoś
Avatar
r................0 2011-07-07, 0:25
Mój słownik mówi mi, że rooster używany jest w USA, a akcja kawału dzieje się w Wielkiej Brytanii, tak więc mnie wszystko pasi.
Zgłoś