
Miejski szalet. Wpada zdyszany facet, łapie za klamkę do klopa i słyszy:
- Zajęte, k🤬a!
- Och, pardon.
- Silwuple, c🤬ju.
- Zajęte, k🤬a!
- Och, pardon.
- Silwuple, c🤬ju.
A pardon - przepraszam. A silwuple pisze się s'il vous plait - tak k'woli ścisłości
.
@Nemezis ty debilu...
![]()