To włóż mu w dupę spiralę do przetykania rur i powierć. Zapewniam, że zadziała
@up
widzę, że każdy ma inny fetysz
pakicito napisał/a:
@up
widzę, że każdy ma inny fetysz
Głodnemu to i chleb na myśli
Mój kiedyś op🤬lił kości z kurczaka, coś nie za specjalnie potem wyglądał więc wypuściłam go na dwór, obok stał typ-dodam że całkiem całkiem-no dałabym..., parę spojrzeń i uśmiechów wymieniliśmy a mój piesio na trawce przykucnął, do srania się zebrał i z każdym "skurczem" skiełczał jakby mu dupę rozrywało, czar prysł...
Konto usunięte
2013-11-18, 20:01
zrozumieliście wy wgl ten żart?
Miałem przypadek,że właśnie mój pies coś wpieprzył i nie mógł się wysrać,ile on razy do srania podchodził to zliczyć nie szło,ale niestety dupe trzeba było mu "odkorkować"
Piti1234555 napisał/a:
zrozumieliście wy wgl ten żart?
Nie... Jak dla mnie to nie ma sensu

Aczkolwiek może jestem na to za głupi w co wątpię
Piti1234555 napisał/a:
zrozumieliście wy wgl ten żart?
Nie, tylko Ty to rozumiesz, że była przyczyna a Ty jesteś skutkiem
Bo_Tak napisał/a:
Nie, tylko Ty to rozumiesz, że była przyczyna a Ty jesteś skutkiem
haha wygadana dzioucha się nam trafiła
Jakoś obrazek, w którym budda odpowiada bardziej przypada mi do gustu. Chciałeś zrobić z tego kawał, ale niektóre rzeczy powinny pozostać niezmienione.
podpis użytkownika
W jednym poście narzekam na coś, a w drugim to propaguje. Czyni mnie to osobą iście fałszywą, ale wolę określenie - 'cynik'.
albo ma raka prostaty... i zostały mu 6 miesiecy życia.
Konto usunięte
2013-11-18, 23:46
@Bo_Tak jeśli pies żyje to ma szczęście. Kości z kurczaka wbijają się w narządy i po prostu się blokują, dlatego psina skiełczał.