

bosslolkowy napisał/a:
To nie prawda. Kiedyś wpadłem w rów i się nie zesrałem.
Ty nie, ale pewnie właściciel rowa popuścił
Nie wiem czemu, ale ja w podobnych sytuacjach się raczej nie stresuję. Dopiero jak już jest po wszystkim to dochodzi do mnie co się stało i dopiero stresa łapię,
podpis użytkownika
"Nie dyskutuj z idiotą,bo najpierw sprowadzi cię do swojego poziomu,a potem pokona doświadczeniem""Zwierzęta w ogrodzie patrzyły to na świnię,to na człowieka,potem znów na świnię i na człowieka,ale nikt już nie mógł się połapać,kto jest kim