A na autobusie nawet ryski
i po co było z kuchni wychodzić ?
dobrze że było tam to auto to przynajmniej ciut energii tych spadających cegieł odebrało i może baba nie ma połamanej czaszki... może...
Jak nie ma połamanej czaszki? Z drobnymi urazami... Takimi jak zmiażdżenie dźwigacza i obrotnika, oprócz pęknięcie czaszki ma się rozumieć.