

Kiedyś się natnie jajami na ogrodzenie to mu się odechce cyrkowych sztuczek

podpis użytkownika
"Multikulturowość jest dobra!" - Elin Krantz
mój tak samo przełaził aż w końcu sie powiesił za jaja i musiałem nim użyźnić ogródek

Nic niezwykłego. Po prostu większość psów tak robi, a że nie wszystkie mają możliwość wdrapywania się na ogrodzenie, to co innego.

dobrym rozwiązaniem byłaby mini kotwica na obroży pod warunkiem ciągłej obserwacji psa, sam miałem takiego uciekiniera i ze dwa razy wrócił ze strażą miejską bo przekopywał ludzią za darmo ogródki...