
👾
Zmiana domeny serwisu
- ostatnia aktualizacja:
2025-07-22, 21:51
📌
Wojna na Ukrainie
- ostatnia aktualizacja:
53 minuty temu

Witaj użytkowniku Sadol.pl,
Lubisz oglądać nasze filmy z dobrą prędkością i bez męczących reklam? Wspomóż nas aby tak zostało!
Dalsze istnienie serwisu jest możliwe jedynie dzięki niewielkim, dobrowolnym wpłatom od użytkowników. Prosimy Cię zatem o rozważenie wsparcia nas poprzez serwis Zrzutka.pl abyś miał gdzie oglądać swoje ulubione filmy ;) Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
Lubisz oglądać nasze filmy z dobrą prędkością i bez męczących reklam? Wspomóż nas aby tak zostało!
Dalsze istnienie serwisu jest możliwe jedynie dzięki niewielkim, dobrowolnym wpłatom od użytkowników. Prosimy Cię zatem o rozważenie wsparcia nas poprzez serwis Zrzutka.pl abyś miał gdzie oglądać swoje ulubione filmy ;) Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany


Jak to powiedziel Peja na koncercie: Wiecie co z takim zrobić.
Przecież wszystkie te z🤬by trzymające inwentarz w domu lubią zapach i obecność szczyn i gówna
Jak można psa wpuszczać do samochodu, albo co gorsza trzymać w domu?


Za grzbiet i na zewnątrz wyjebka. Zdążył by pewnie ze 3 razy to zrobić, ale wolał wyjąć telefon i nagrywać. Miło będzie teraz usuwać zapach psich szczyn z auta.
mygyry napisał/a:
Przecież wszystkie te z🤬by trzymające inwentarz w domu lubią zapach i obecność szczyn i gówna
Poligon, dobrze się czujesz?
poligon6 napisał/a:
Jak to powiedziel Peja na koncercie: Wiecie co z takim zrobić.
Nie napiszesz nic o trzymaniu pchlarzy w samochodach? Jestem zawiedziony

poligon6 napisał/a:
Jak to powiedziel Peja na koncercie: Wiecie co z takim zrobić.
Myślałem, że dodasz jakąś anegdotkę o tym jak to kiedyś wpychało się psom rurki w dupę i dmuchało aż wybuchały czy coś, a tu tylko tyle? Łagodniejesz na starość.


Karmazon napisał/a:
Myślałem, że dodasz jakąś anegdotkę o tym jak to kiedyś wpychało się psom rurki w dupę i dmuchało aż wybuchały czy coś, a tu tylko tyle? Łagodniejesz na starość.
Niestety admin się zesrał i kasuje jak opętany.
Ciekawostka - pies jest prawdopodobnie po zabiegu. Przed tym incydentem był przechowywany w klatkach, w których trzymane są zwierzęta. Ze względu na to, że weterynarz nie leczy jednego zwierzęcia, klatki są małe i powodują stres u zwierząt. Dodatkowo psa po obudzenia coś mogło boleć (kołnierz zakłada się jak zwierze ma jakąś ranę szytą) co dodatkowo psa stresuje. I gdy taki zestresowany pies widzi swojego wlasciciela, swoje auto to automatycznie mniej sie stresuje i moze w końcu walnąć klocka lub się odlać bez spięcia. Mam kocura i po operacji zaczął przy mnie lać do transportera. Normalna sprawa, ale kloc na siedzeniu to przesada



Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na ukrycie oznaczeń wiekowych materiałów zamieszczonych na stronie