



ja jebie co za debil, jak bym go p🤬lnal to by ta noga jak smiglem krecil
Z pełną satysfakcją bym przyj🤬 a z jeszcze większą wyciągnął odszkodowanie za uszkodzenia auta i zszargane nerwy

Czyżby Pan z ministerstwa?
Przecież żyjemy tą chwilą od lat
Ostatnie wolne miejsca w pierwszym rzędzie mamy
Ze śmiercią będzie nam tu za pan brat.

podpis użytkownika
Oto jest koniec końców świata, który znamy!Przecież żyjemy tą chwilą od lat
Ostatnie wolne miejsca w pierwszym rzędzie mamy
Ze śmiercią będzie nam tu za pan brat.

mare30ks napisał/a:
W GTA?ja jebie co za debil, jak bym go p🤬lnal to by ta noga jak smiglem krecil

Też czasami nie rozumiem niektórych pieszych. Ma dwa metry do przejścia, ale k🤬a nie. Wjebie się na drogę, mimo, że piesi, przy "zebrze", czekają aż samochód przejedzie. Nie wiem jak u nich, ale u nas, przejście obok pasów, nawet metr obok, może skończyć się mandatem. Dodatkowo "święci" rowerzyści, którzy przecinają jezdnię na pasach, zap🤬lają bez upewnienia się czy nic nie nadjeżdża.


Dzięki takim idiotom powstaje właśnie:
Tylko po co on ciągnie ze sobą to dziecko

Tylko po co on ciągnie ze sobą to dziecko


zatrzymałbym sie i skopałbym mu dupe.. a dziecku, powiedziałbym, że ma niedoj🤬ego ojca
Tutaj widzimy coś, co można by nazwać słownictwem mało wysublimowanym jako kurestwo i pojebaństwo.
Natomiast kolega wyżej pisze całkiem nieźle, ale źle. Problem jest bardzo prosty i tyczy się każdego użytkownika drogi. Otóż taki przeciętny samochód, jak moje kombi, waży około 1,3 tony. Nawet z niedużej prędkości rzędu 50 km/h nie da się zatrzymać takiego pojazdu w miejscu. Nie pomogą uważane z reguły za skuteczne hamulce tarczowe na wszystkich kołach.
Ponadto samochód jak jedzie, to ma pewną energię. Jak jebnie to jebnie. To się wydaje banalne, bo naoglądaliśmy się filmików w internecie i scenek rodem z Hollywood. A prawda jest taka, że to są sekundy i leżymy na masce i przedniej szybie samochodu, które wcale tak chętnie energii nie pochłonęły.
Także naprawdę nie warto dawać sobie robić krzywdy. Jesteśmy przecież ludźmi, mamy rozum, co to za frajda dać się połamać? Z kończynami w gipsie nie można iść do pubu wyrywać dup.
I nie chodzi tutaj tylko o pieszych. To samo rowerzyści, zap🤬lają między samochodami, prześmigują na czerwonym. Istotne, że na większych ulicach prędkości są większe. Jak podczas jazdy rowerem p🤬lnie cię samochód, to wylecisz w powietrze, zajebiesz banią o asfalt i już sobie nie pożyjesz.
Kierowcy osobówek nie są lepsi. Załadowany ciągnik z naczepą pana Henia może mieć do 40 ton. Jak to się wp🤬li nam w auto, to 4 poduszki, strefy zgniotu i napinacze pasów c🤬ja dadzą, a na pogrzebie będziemy mieli zamkniętą trumnę.
Nie żebym chciał naprawiać świat, nawracać ludzi. Wydaje mi się, że czasem naprawdę mocno chcemy zrobić sobie porządną krzywdę. No k🤬a, są fajniejsze sposoby umierania.
Natomiast kolega wyżej pisze całkiem nieźle, ale źle. Problem jest bardzo prosty i tyczy się każdego użytkownika drogi. Otóż taki przeciętny samochód, jak moje kombi, waży około 1,3 tony. Nawet z niedużej prędkości rzędu 50 km/h nie da się zatrzymać takiego pojazdu w miejscu. Nie pomogą uważane z reguły za skuteczne hamulce tarczowe na wszystkich kołach.
Ponadto samochód jak jedzie, to ma pewną energię. Jak jebnie to jebnie. To się wydaje banalne, bo naoglądaliśmy się filmików w internecie i scenek rodem z Hollywood. A prawda jest taka, że to są sekundy i leżymy na masce i przedniej szybie samochodu, które wcale tak chętnie energii nie pochłonęły.
Także naprawdę nie warto dawać sobie robić krzywdy. Jesteśmy przecież ludźmi, mamy rozum, co to za frajda dać się połamać? Z kończynami w gipsie nie można iść do pubu wyrywać dup.
I nie chodzi tutaj tylko o pieszych. To samo rowerzyści, zap🤬lają między samochodami, prześmigują na czerwonym. Istotne, że na większych ulicach prędkości są większe. Jak podczas jazdy rowerem p🤬lnie cię samochód, to wylecisz w powietrze, zajebiesz banią o asfalt i już sobie nie pożyjesz.
Kierowcy osobówek nie są lepsi. Załadowany ciągnik z naczepą pana Henia może mieć do 40 ton. Jak to się wp🤬li nam w auto, to 4 poduszki, strefy zgniotu i napinacze pasów c🤬ja dadzą, a na pogrzebie będziemy mieli zamkniętą trumnę.
Nie żebym chciał naprawiać świat, nawracać ludzi. Wydaje mi się, że czasem naprawdę mocno chcemy zrobić sobie porządną krzywdę. No k🤬a, są fajniejsze sposoby umierania.

Parę dni temu miałem podobną sytuację. Koleś przebiegał w niedozwolonym miejscu, ja dlatego przyspieszyłem
, a ten jak już prawie przeszedl wystawił mi nogę w podobny sposób ;o

danon1906 zjedz danonka i nie gwiazdorz, jutro kartkóweczka z biologii przecież
A po lewej piekny przykład spalonych niehomologowanych ledów , które są plagą polskich ulic .