janusz_biznesu napisał/a:
Chata ze styropianu, czy bryka opancerzona? Tyle pytań....
A po co mają stawiać grube ściany? To nie Minnesota ani Alaska, śnieg w Arizonie pada raz na 20 lat, i napada go cały cal.
Oprócz tego, cały ich kraj to jedne wielkie przedmieścia. Mają lebensraum, budują więc wszędzie domki a nie jak u nas chruszczówki z wielkiej płyty. Wieżowce na 200 pięter to Nju Jork, zabudowa jak w Warszawie to Ćikago, ale już np. w Kalifornii miasta składają się z domków od horyzontu po horyzont.
I jeśli nie masz mrozów które wymagałyby izolacji, cykli zamrażania-rozmrażania od których ściany się kruszą, sąsiada z góry, ani balkonu z którego się szlugi zrzuca, po ki diabeł stawiać grube ściany? Kosztuje to znacznie drożej niż dykta, a nie zapewnia żadnej funkcji.
A w Japonii to stawiają domy z papieru na drewnianym szkielecie, i jakoś żyją. I co, Japonia biedny kraj?
podpis użytkownika
Powiedzcie proszę że pogib.