

U nas z buta próbują wracać


Beny napisał/a:
U nas z buta próbują wracać
Z tymi powrotami po jabłkowych ucztach to niebezpieczna sprawa - jakiś czas temu Czarneckiego juniora na przystanku zawinęli. Też podobno się jabłek wcześniej nażarł i zasnął na ławeczce utulony promilami...
Bo to mało razy się na gnój wiśnie z balonu wywalało albo inne winogrona z dna. Kury naj🤬e po kątach pół dnia leżały

Flodzia, mogłabyś chociaż pokwapić się o wymyślenie jakiegoś swojego tytułu a nie zrzynać 1:1 z rolek tiktoka.
Swoją drogą ptaszynka na pewno nigdy tego nie zapomni.
Swoją drogą ptaszynka na pewno nigdy tego nie zapomni.

podpis użytkownika
fk off get lost
Kiedyś na działce po bohaterskim nasikani do gniazda szerszeni Raida na owady, szerszenie zaczęły wylatywać i rozbijaly sie o elewacje domu sasiada, dokładnie jak tutaj. Kac musial być niezapomniany, bo nie wróciły.