Jaki jest według was najmniejszy kaliber, nadający się do samoobrony?
Mój ulubiony pistolet do samoobrony to od dawna Baretta Jetfire kalibru 6,35 mm. Noszę go ze sobą od wielu lat, także podczas spacerów po lesie. Właściwie nigdy bez niego nie wychodzę.
Pierwszą zasadą wypraw na łono natury jest oczywiście korzystanie z Dwójkowego Systemu Asekuracji. Oznacza to, że NIGDY nie zapuszczamy się w takie miejsca sami, tylko bierzemy ze sobą kogoś z rodziny lub znajomego. Dzięki temu w razie jakiegoś wypadku druga osoba może zawołać pomoc.
Pamiętam, jak kiedyś wybrałem się na taki spacer ze swoją dziewczyną w północnej części Alberty i zaatakowała nas znienacka rozwścieczona niedźwiedzica. Widocznie znaleźliśmy się zbyt blisko jej młodych. W każdym razie, gdyby nie mój mały Jetfire, nie pisałbym dzisiaj tych słów.
Wystarczył tylko jeden strzał w kolano dziewczyny... niedźwiedzica ją dopadła, a ja mogłem przez ten czas szybciutko stamtąd czmychnąć.
To jedna z najlepszych spluw w mojej kolekcji...
Źródło: JM
C................r
2012-06-15, 8:21
ale to miał być dowcip czy jak?
karolcba napisał/a:
Baretta

nawet nazwy nie umiesz dobrze przepisać...
podpis użytkownika
Nie pije, nie pale, nie przeklinam.
o k🤬a... papieros mi wpadł do kieliszka....
Jeśli one Cie nie zagryzą, to ja Cie zastrzelę!
Z................m
2012-06-15, 11:17
Nie lepiej wziąć ze sobą do lasu grubaska?
Chciałeś się pochwalić czy o c🤬j chodzi w tym temacie ?
W................s
2012-06-15, 13:21
Baretta? Ta, a moim ulubionym pistoletem maszynowym jest MP3.
@Mom and Death
Przeczytaj wszystko jeszcze raz to zrozumiesz sens tego tekstu.
Chyba...
D................n
2012-06-15, 13:55
No to bardzo fajnie, ale co w tym tak niezwykłego, że postanowiłeś podzielić się tym z nami?
To jakaś c🤬jowa propaganda, mająca za zadanie zmienić nastawienie ludzi do broni palnej i w efekcie zalegalizowanie jej, nie?
Może k🤬a przeczytajcie cały tekst, albo nauczcie się czytać ze zrozumieniem.
@Mom and Death warna wyczuwam.
Mom and Death@ Nie, on chciał wrzucić temat z joemonster.
karolcba napisał/a:
Jaki jest według was najmniejszy kaliber, nadający się do samoobrony?
Mój ulubiony pistolet do samoobrony to od dawna Baretta Jetfire kalibru 6,35 mm. Noszę go ze sobą od wielu lat, także podczas spacerów po lesie. Właściwie nigdy bez niego nie wychodzę.
Pierwszą zasadą wypraw na łono natury jest oczywiście korzystanie z Dwójkowego Systemu Asekuracji. Oznacza to, że NIGDY nie zapuszczamy się w takie miejsca sami, tylko bierzemy ze sobą kogoś z rodziny lub znajomego. Dzięki temu w razie jakiegoś wypadku druga osoba może zawołać pomoc.
Pamiętam, jak kiedyś wybrałem się na taki spacer ze swoją dziewczyną w północnej części Alberty i zaatakowała nas znienacka rozwścieczona niedźwiedzica. Widocznie znaleźliśmy się zbyt blisko jej młodych. W każdym razie, gdyby nie mój mały Jetfire, nie pisałbym dzisiaj tych słów.
Wystarczył tylko jeden strzał w kolano dziewczyny... niedźwiedzica ją dopadła, a ja mogłem przez ten czas szybciutko stamtąd czmychnąć.
To jedna z najlepszych spluw w mojej kolekcji...
Obrazek
Źródło: JM
Ta na pewno.
A mi się podobało, puenta bardzo dobra.
B................8
2012-06-15, 14:58
To ma jakiś głębszy, ukryty sens? Bo chyba nie czaje...
L................r
2012-06-15, 15:57
Ale co Ty p🤬lisz, o c🤬j tu chodzi?
Nie mam pojęcia, to jakaś gówniana satyra, czy się naćpałeś i próbowałeś napisać coś poważnego, czy zj🤬eś ten temat z jakiejś c🤬jowej strony?
Nie czaję