Gadałem sobie w barze z jednym towarem. Nagle podszedł mój pijany kolega i wypalił.
- Uważaj stary. To trans.
- Daj spokój.
Zwróciłem się do towaru.
- Mam nadzieję, że kolega nie zepsuł ci humoru na resztę wieczoru.
- Nie, spoko. Nadal masz szansę.
Odeszliśmy od pisuarów i poszliśmy na jeszcze kilka drinków.
Konto usunięte
2011-02-01, 20:22
Znasz jej nicka na sadolu?
Konto usunięte
2011-02-01, 20:35
Ech, te szalone piątki...
Konto usunięte
2011-02-01, 21:44
ciąg dalszy nastąpi?
Konto usunięte
2011-02-02, 5:09
@autor
Współczuję Ci... A w sumie nie, pedał!
Konto usunięte
2011-02-02, 21:37
W sumie to ciekawe rzeczy dzieją się w tych gejowskich tfuuu...pedalskich barach.
Konto usunięte
2011-02-02, 21:46
"Kolega" to wy pedały teraz tak nazywacie swoich partnerów?
Konto usunięte
2011-02-02, 21:46
Wozisz się po barach dla pedałów?!
Konto usunięte
2011-02-02, 22:14
do pisuarów się nie sra
Ojciec jest pewnie dumny, że na pedałów mawiasz "towary"
Konto usunięte
2011-02-02, 23:35
@kam15: opowiadaj kawał dalej, zapowiada się ciekawie
Konto usunięte
2011-02-03, 1:49
Czasami się zastanawiam ile oni dają za te wszystkie wystawione piwa...
Konto usunięte
2011-02-03, 10:49
@up
dwa razy
Konto usunięte
2011-02-03, 13:41
to gadałeś w barze czy w kiblu? :/
Przypomina jeden z odcinków Little Britain