

Ja nie popieram w żadnym wypadku pisania na telefonie w czasie jazdy po drogach ekspresowych, ale zastanawia mnie dlaczego większość ludzi jak już sięga po telefon to trzyma go w okolicy kolan i jedzie ze spuszczoną głową.
Przecież jakby go wziął w rękę i położył ją na górę kierownicy, tak żeby patrząc na telefon mieć oczy skierowane w stronę szyby, to musiałby kątem oka zauważyć, że coś się na drodze dzieje.
Inna sprawa, że bawić się telefonem to można w mieście jadąc w korku, ale nie k🤬a na autostradzie czy ekspresówce, no ale przecież pojeby w cieżarówkach się nudzą bo ileż można trzymać kółko jadąc na tempomacie.
Przecież jakby go wziął w rękę i położył ją na górę kierownicy, tak żeby patrząc na telefon mieć oczy skierowane w stronę szyby, to musiałby kątem oka zauważyć, że coś się na drodze dzieje.
Inna sprawa, że bawić się telefonem to można w mieście jadąc w korku, ale nie k🤬a na autostradzie czy ekspresówce, no ale przecież pojeby w cieżarówkach się nudzą bo ileż można trzymać kółko jadąc na tempomacie.
waloos napisał/a:
Ja nie popieram w żadnym wypadku pisania na telefonie w czasie jazdy po drogach ekspresowych, ale zastanawia mnie dlaczego większość ludzi jak już sięga po telefon to trzyma go w okolicy kolan i jedzie ze spuszczoną głową.
Przecież jakby go wziął w rękę i położył ją na górę kierownicy, tak żeby patrząc na telefon mieć oczy skierowane w stronę szyby, to musiałby kątem oka zauważyć, że coś się na drodze dzieje.
Inna sprawa, że bawić się telefonem to można w mieście jadąc w korku, ale nie k🤬a na autostradzie czy ekspresówce, no ale przecież pojeby w cieżarówkach się nudzą bo ileż można trzymać kółko jadąc na tempomacie.
Ty weź lepiej swój telefon i wypieprz go za okno. Telefonu nie powinno się używać w żadnym przypadku jadąc samochodem. Nawet w korku. Może i byłaby z tego tylko niewinna stłuczka, ale jeden pas zablokowany na dłuższą chwilę to korek wydłużony o kilka kilometrów. A wszystko przez p🤬dusia, który musi odpisać już teraz, bo inaczej adresat się obrazi.