konto usunięte
2014-11-30, 16:59
Wszystko ok ale jakoś takie akcje do mnie nie przemawiają. Żeby się zbytnio nie rozwodzić. Iluż ja znam takich, co się zarzekają na trzeźwo, że po pijaku nie jeżdżą. A jak się nawalą to im się zmienia punkt widzenia.
Trzeba mieć jakieś zasady. Normalny człowiek nie wsiądzie za kierownicę po spożyciu.
Liwinech, w Bytomiu wieczorami w piątek i sobotę oraz w poniedziałek rano obstawiają przynajmniej dwa najbardziej ruchliwe skrzyżowania. Co z tego, kiedy widziałem przypadek, gdzie gość po wydmuchaniu 0.00 dojechał do następnych świateł i otworzył browca, bo kac go męczył...
Jak ktoś chce się zabić to nawet własną ręką się zabije - trzeba sobie zdawać sprawę z odpowiedzialności. Jeżeli kierowcy na podwójnym gazie potrafią wkalkulować to w ryzyko - ich sprawa.
konto usunięte
2014-11-30, 19:41
Gdyby mieli zapięte pasy nic im by się nie stało, tak jestem ekspertem
konto usunięte
2014-11-30, 21:38
Na Wiejskiej to dużo wymyślają bez sensu. Od wielu, wielu lat. Jak udowodnisz, że byli świadomi? Wiesz ilu jest takich, co chleją po cichaczu, ukrywając przed innymi? Nażre się taki czosnku, musztardy czy nawet walnie szklankę octu. Większość ludzi nie poczuje. Jak ci się takie durne pomysły podobają to wiedz jedno. Już w latach 50 ubiegłego wieku były prototypy "alkomatów" na stałe zawieszonych w okolicach twarzy kierowcy. Które miały za zadanie unieruchomić silnik. Dlaczego to nie przeszło? Odpowiedz sobie sam.
Scenariusz odwzorowany na filmie "Rise of the Footsoldier" czyt. " Zawód Gangster"

fajny film oparty na faktach, polecam