


Bardzo wygodne lozko... Na moich drzwiach z osiemnastoma szybkami bym sie lepiej wyspal



NiedźwiedzioGłowy napisał/a:
@Smutas co najwyżej c🤬ja w życiu jadłeś skoro tak twierdzisz.
Odezwała się ofiara losu wychowana na chrzanie kupowanym w Tesco...
k🤬a czaicie na czym oni śpią te delibe???
bo mi to wygląda na deche zakrytą jakimś łachem

widze że on tez nie wypluwa...
@Smutas
W Polsce nie ma wasabi. W Polsce jest to co zazwyczaj trafia na rynek europejski pod przykrywką produktów azjatyckich. Czyli za przeproszeniem gówno. Prawdziwe wasabi spożywa się do dnia po wyrwaniu i starciu. Im dłużej nie znajduje się w ziemi tym jednym słowem coraz większy c🤬j. Tak więc Smutas jeśli nie byłeś nigdy w Japonii to za przeproszeniem nie p🤬l. Jednak jeśli byłeś, to z góry przepraszam
W Polsce nie ma wasabi. W Polsce jest to co zazwyczaj trafia na rynek europejski pod przykrywką produktów azjatyckich. Czyli za przeproszeniem gówno. Prawdziwe wasabi spożywa się do dnia po wyrwaniu i starciu. Im dłużej nie znajduje się w ziemi tym jednym słowem coraz większy c🤬j. Tak więc Smutas jeśli nie byłeś nigdy w Japonii to za przeproszeniem nie p🤬l. Jednak jeśli byłeś, to z góry przepraszam


Kretmen napisał/a:
@Smutas
W Polsce nie ma wasabi.
Jest oryginalne w niektórych sklepach, ale to produkcja taka sama jak kupny chrzan w sklepie. Jeżeli chodzi o ten japoński chrzan, to poczytaj sobie, sami japończycy przyznaja, że to co u nas można zjeść w czymś domu (własnoręcznie utarte) jest ostrzejsze od tego co oni u siebie jedzą.
Ostatnio sam nakopałem trochę chrzanu z ogródka, żeby zrobić własnej roboty. I powiem wam, że się k🤬a nie da tego jeść, jest zajebiście mocne. Dlatego w przepisach na chrzan zazwyczaj jest parzenie utartego chrzanu albo przelewanie go gorącą wodą, żeby pozbyć się goryczki i dało się to jeść. A wasabi to pedał i c🤬j

@Smutas
No właśnie chodzi o to że nigdy nie jadłeś prawdziwego wasabi i nie masz po prostu porównania, ale musisz oczywiście się wypowiedzieć bo tak każe internet.
To twoje oryginalne wasabi w niektórych sklepach to gówno, mówię to z ręką na sercu, jest to przemysłowy produkt przeznaczony na import o innym składzie i mocy, tak żeby europejskie podniebienia mogły to przełknąć i wrócić po więcej do tego sklepu.
Miałem jeden raz w życiu jeść oryginalne wasabi, już raz próbowałem tzw Ghost pepper i uważałem że gorzej być nie może, no cóż... mogło, skończyło się na tym że siedząc przy stoliku przy tłumie ludzi wyglądałem tak jakby ktoś mi załadował gaz pieprzowy w oczy, gile z nosa i strumień łez, spociłem się jak świnia a przegroda nosowa była wypełniona oparami chrzanu przez co ledwo usiedziałem w miejscu, palenie w żołądku było raczej znośne.
Więc nie wymyślaj proszę, wiem że chcesz dowartościować swoją babcie w internetach ale wygląda na to że gówno wiesz o wasabi.
Z jakiegoś powodu cały czas jest na wysokim miejscu jeśli chodzi o palenie w ryju.
No właśnie chodzi o to że nigdy nie jadłeś prawdziwego wasabi i nie masz po prostu porównania, ale musisz oczywiście się wypowiedzieć bo tak każe internet.
To twoje oryginalne wasabi w niektórych sklepach to gówno, mówię to z ręką na sercu, jest to przemysłowy produkt przeznaczony na import o innym składzie i mocy, tak żeby europejskie podniebienia mogły to przełknąć i wrócić po więcej do tego sklepu.
Miałem jeden raz w życiu jeść oryginalne wasabi, już raz próbowałem tzw Ghost pepper i uważałem że gorzej być nie może, no cóż... mogło, skończyło się na tym że siedząc przy stoliku przy tłumie ludzi wyglądałem tak jakby ktoś mi załadował gaz pieprzowy w oczy, gile z nosa i strumień łez, spociłem się jak świnia a przegroda nosowa była wypełniona oparami chrzanu przez co ledwo usiedziałem w miejscu, palenie w żołądku było raczej znośne.
Więc nie wymyślaj proszę, wiem że chcesz dowartościować swoją babcie w internetach ale wygląda na to że gówno wiesz o wasabi.
Z jakiegoś powodu cały czas jest na wysokim miejscu jeśli chodzi o palenie w ryju.
podpis użytkownika
może i nie najlepszy komentarz ale jako tako.
MadDave napisał/a:
Miałem jeden raz w życiu jeść oryginalne wasabi.
Ale nie miałeś okazji jeść chrzanu mojej babci, więc po co tyle p🤬lisz? Brandzlujesz się tym, że jak zagraniczne/japońskie to lepsze? Spadaj na drzewo, "światowcu" za dwie dychy.
@Smutas
K🤬a skoncz p🤬lic, nick widze nie przypadkowy. W dodatku nie masz racji i c🤬ja sie znasz, moze w twoim malym swiecie chrzan twojej babci jest najostrzejszy, ale generalnie to po prostu k🤬a nie jest, bo nie moze. Nie k🤬a, wszystko w polsce jest najlepsze, wykop sobie ziemianke i wp🤬laj ziemniaki z chrzanem swojej babci. Rozumiem promowanie polskich produktow, ale jezeli brandzlowaniem nazywasz to ze ktos stwierdza ze cos za granica jest lepsze to po prostu p🤬l sie Smutasie i otworz oczy i zobacz cos wiecej niz swoj k🤬idolek.
K🤬a skoncz p🤬lic, nick widze nie przypadkowy. W dodatku nie masz racji i c🤬ja sie znasz, moze w twoim malym swiecie chrzan twojej babci jest najostrzejszy, ale generalnie to po prostu k🤬a nie jest, bo nie moze. Nie k🤬a, wszystko w polsce jest najlepsze, wykop sobie ziemianke i wp🤬laj ziemniaki z chrzanem swojej babci. Rozumiem promowanie polskich produktow, ale jezeli brandzlowaniem nazywasz to ze ktos stwierdza ze cos za granica jest lepsze to po prostu p🤬l sie Smutasie i otworz oczy i zobacz cos wiecej niz swoj k🤬idolek.