
Jak w temacie, gość ogólnie zjada wszystko co żyło, zdechłe lisy, tarantule itd.(było gdzieś na sadolu już), ale tutaj przerósł sam siebie.
A u nas jak się kupiło świniaka to się mięso jadło a nie jakieś gówno bo "szkoda wyrzucić".Ale mi k🤬a wielka rzecz. U mnie w domu za łepka jak mama (niech jej ziemia lekką będzie) kupowała świniaka na święta to z ojcem mózg świni na patelni z cebulką się smażyło. Ale to były czasy!
Bo szlachta mięso wp🤬la!@cuurniprime a kaszanki i kiełbasy nie jesz, bo to w c🤬jowym flaku, a salceson w żołądku, a ozory, flaki, kurze łapki... Jeszcze tłuszczyk i żyłki wykrój
![]()
Ale mi k🤬a wielka rzecz. U mnie w domu za łepka jak mama (niech jej ziemia lekką będzie) kupowała świniaka na święta to z ojcem mózg świni na patelni z cebulką się smażyło. Ale to były czasy!
podpis użytkownika
Popieram KOD - Komitet Ochrony Dachowców