

nie podważam jego umiejętności ale wszyscy są zajebiści w pozorowanych akcjach.
Steven bo go zaj🤬
Steven bo go zaj🤬
Sothoth napisał/a:
Roy Elghanayan demonstruje kilka technik.
Ktos chetny na sparing z nim?
Ja.
podpis użytkownika
"salvation lies within"
widzę tutaj lekka domieszkę innych technik niż "czysta" Krav-Maga
Ja tam chętnie, bym się z nim sparował, od tego sie nie ginie a można się wiele nauczyć idąc za tą myślą lepiej sparować sie z kims, kto temat ogarnia bo przynajmniej z takich sparingów można coś wynieść.
Ja tam chętnie, bym się z nim sparował, od tego sie nie ginie a można się wiele nauczyć idąc za tą myślą lepiej sparować sie z kims, kto temat ogarnia bo przynajmniej z takich sparingów można coś wynieść.
ani chybi rozj🤬e ryło. widzialem domieszki judo. ale kolo jest zajebisty
koli dawaj na ring z tym miłym panem

No niezłe, niezłe... Ale w życiu to różnie bywa. Poniżej wklejam filmik o zastosowaniu technik krav maga, w przypadku ataku nożem:

podpis użytkownika
Smak '80 lat...
i powiedz teraz rasisto do niego "ty zydzie" to będą cię zeskrobywać z podłoża,zajebiście typ walczy

krav-maga nie ma to jak złapać kogoś za jajca albo wsadzić mu palce w oczy. sztuka walki dla zwykłych psów i żydków. nie ma jak tajski bijesz i kopiesz jak facet nie jak cipeczka która musi kogoś oszukać bo jest słaba.
@up
Na tajski chodzą dzieci z biednych domów, które chcą zaimponować swoim równie biednym, ale bardziej masywnym kolegom. Chodzą na tajski, bo jak ktoś się ich pyta, czy coś trenują, to fajnie odpowiedzieć "tajski". Do tego jara ich, że w tajskim uczą łokci, czują się lepsi, bo gdzie indziej nie uczą. W razie gdyby ktoś im zarzucił, że to jakaś nap🤬lanka dla śmierdzieli, zasłonią się tradycją kultury dalekiego wschodu. Też umiem pojechać stereotypem, pakując wszystkich, nawet tych porządnych, do jednego wora.
Na tajski chodzą dzieci z biednych domów, które chcą zaimponować swoim równie biednym, ale bardziej masywnym kolegom. Chodzą na tajski, bo jak ktoś się ich pyta, czy coś trenują, to fajnie odpowiedzieć "tajski". Do tego jara ich, że w tajskim uczą łokci, czują się lepsi, bo gdzie indziej nie uczą. W razie gdyby ktoś im zarzucił, że to jakaś nap🤬lanka dla śmierdzieli, zasłonią się tradycją kultury dalekiego wschodu. Też umiem pojechać stereotypem, pakując wszystkich, nawet tych porządnych, do jednego wora.