

Było tak blisko żeby arbuz pękł na chodniku, centymetry.
Miód na oczy! Szkoda że tym kaszojadem tak nie jebnał w innego waflochrupa!
Prof_Dr_Wiktor_Traktor napisał/a:
Było tak blisko żeby arbuz pękł na chodniku, centymetry.
To jest bardziej podjazd na chatę, ale żebyś, k🤬a, wiedział, łeb jebnąłby na betonie.
Kaszojad miał więcej szczęścia niż rozumu, że przyziemił pysk na trawie.
zajebiste te podjazdy betonowe w stanach robią, chciałem zrobić to samo u siebie jako wjazd na podwórko ale fachowców od tego brak, a ceny kostki są nieźle wystrzelone.
Co ten treser wyprawia z naczelnymi? Nowe chwyty by wydajniej kraść?